Władze Sopotu planują emisję obligacji komunalnych. Ma ona pokryć deficyt w budżecie miasta

(Fot. Wikimedia Commons/Jan Burnewicz)

Urząd Miasta w Sopocie planuje emisję obligacji komunalnych, z których pokryty ma zostać wkład w inwestycje prowadzone już w mieście. Urzędnicy planują pozyskać w ten sposób 50 milionów złotych, które spłacane będą w ratach. Spłata ostatniej z nich zaplanowana została na 2033 rok.

O planach emisji obligacji, które pokryją deficyt w budżecie Sopotu, urzędnicy mówili już w zeszłym roku. Plan przedstawiany był wówczas jako wyjście awaryjne i sposób na poradzenie sobie ze zwiększonymi wydatkami. Na najbliższą sesję Rady Miasta Sopotu trafił projekt uchwały w sprawie „emisji obligacji komunalnych Miasta Sopotu oraz określenia zasad ich zbywania, nabywania i wykupu”.

Jak w uzasadnieniu uchwały przekonują urzędnicy, zaciągany w ten sposób kredyt potrzebny jest na sfinansowanie trwających i planowanych inwestycji. – Występujący w 2023 roku deficyt budżetowy wynika z prowadzonych zadań inwestycyjnych. W szczególności są to między innymi: budownictwo komunalne, przebudowa ul 3 Maja, przebudowa Placu Przyjaciół Sopotu, modernizacja sieci wodno-kanalizacyjnej, rewitalizacja ul. Kolejowej, remont budynku urzędu miasta, renowacja stadionu lekkoatletycznego – tłumaczono w uzasadnieniu.

– Rzeczywiście przygotowujemy uchwałę w sprawie emisji obligacji, bo budżet w tym roku mamy deficytowy. Trzy inwestycje dofinansowane z Polskiego Ładu wymagają od nas wyłożenia na nie pieniędzy, a ich zwrot otrzymujemy po zakończeniu inwestycji – tłumaczył Mirosław Goślicki, skarbnik Sopotu.

20 „PAKIETÓW” OBLIGACJI

W dokumencie można przeczytać, że urzędnicy planują emisję obligacji komunalnych wartych 50 milionów złotych. Podzielono je na 20 „pakietów”, z których każdy warty jest 2,5 miliona. – Emisja będzie po około dwóch miesiącach od przyjęcia uchwały. Takie są procedury, po drodze musimy uzyskać między innymi opinię Regionalnej Izby Obrachunkowej. Na koniec będzie oferta pięciu, może sześciu banków. To są obligacje, które wykupuje wyłącznie bank wybrany przez nas w drodze postępowania ofertowego – wyjaśniał Goślicki.

Urzędnicy – jako najkorzystniejszą – wybiorą ofertę banku, który zaproponuje najlepsze warunki finansowe. Kosztem emisji obligacji jest stawka WIBOR oraz marża banku. Zwycięzcą zostanie więc ten bank, który zaoferuje najniższą marżę. Bank będzie „także pełnił rolę gwaranta emisji, tj. zobowiąże się do nabycia obligacji z własnych środków.”

– Uruchomienie tego instrumentu finansowego zabezpieczy budżet w środki finansowe i pozwoli go zrównoważyć. Możliwość uzyskania niższego oprocentowania, dłuższej spłaty długu i jego odroczenie są zaletą takiego rozwiązania – napisano w uzasadnieniu uchwały.

Urzędnicy mogą, chociaż nie muszą, wykorzystać od razu całą pulę 50 milionów złotych. Gdyby zdecydowano się na uruchomienie mniejszej sumy, mniejsze będą też koszty obsługi długu. Spłata zobowiązania ma się zacząć w przyszłym roku i trwać będzie przez kolejnych 10 lat.

Bartosz Stracewski/ol

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj