Bardzo powoli, ale poprawia się jakość wody w zbiornikach retencyjnych Strzelniczka II i Budowlanych w Gdańsku. Pod koniec marca zauważono, że są zatrute ściekami. Brak tlenu w wodzie spowodował śmierć ponad pół tysiąca ryb.
– Woda od środy jest napowietrzana już w obu miejscach, ale na efekty trzeba będzie poczekać nie tygodnie, a miesiące – przyznaje Agnieszka Kowalkiewicz z Gdańskich Wód. – Widzimy wzrost, nie skokowy, a delikatny i stały. Jest za mały, by mówić, że życie do zbiornika w pełni wróciło – podkreśla.
Jak dodają urzędnicy – w natlenianiu wody nie pomaga rosnąca temperatura, która utrudnia rozpuszczanie gazów. Nie wykluczają, że do odbudowy ekosystemu zbiorników konieczne może być mechaniczne oczyszczenie ich dna z cuchnących osadów. To tak zwane bagrowanie.
Sprawą, po zawiadomieniu Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, zajmuje się także prokuratura. Przypomnijmy, że równolegle z wykryciem skażenia do awarii systemu odprowadzania wód z odladzania drogi startowej przyznali się przedstawiciele gdańskiego lotniska. Portowe wody płyną teraz w całości do kanalizacji sanitarnej. Lotnisko zadeklarowało także pokrycie kosztów trwającego od ponad dwóch tygodni napowietrzania.
Tymczasem w piątek Wody Polskie zamierzają przeprowadzić kontrolę gospodarowania wodami w spółce Gdańskie Wody.
Sebastian Kwiatkowski/ua