Konferencję pod nazwą “Skandal w Sopocie” zwołali organizatorzy 25. Wielkiego Przejazdu Rowerowego. Zarzucają władzom miasta, a przede wszystkim prezydentowi Jackowi Karnowskiemu, “szykanowanie i utrudnianie przeprowadzenia legalnego zgromadzenia publicznego”. Urzędnicy odpowiadają, że wszystkie zgody zostały zaopiniowane pozytywnie, zgodnie z terminem.
– Działania władz Sopotu postrzegamy jako szykany, a być może nawet celowe utrudnianie i uniemożliwianie przeprowadzenia legalnego zgromadzenia (w obowiązującym terminie nie wydano zakazu zgromadzenia), co stanowi wykroczenie w myśl przepisów Kodeksu Wykroczeń – napisano w piśmie opisującym konflikt z perspektywy organizatorów.
– Kontakt z urzędnikami był utrudniony, na kilkadziesiąt godzin przed startem wydarzenia nie wiedzieliśmy, na czym stoimy i czy w ogóle uda nam się zorganizować zaplanowany finał na sopockich błoniach – argumentuje Roger Jankowski organizator 25 Wielkiego Przejazdu Rowerowego.
Organizatorzy przekazali naszej redakcji szereg dokumentów mających dowodzić słuszności ich oskarżeń. Już na samym początku można przeczytać: konferencja „Skandal w Sopocie” – materiał dla mediów o tym, jak prezydent Jacek Karnowski szykanuje organizatorów 25. Wielkiego Przejazdu Rowerowego usiłując utrudnić przeprowadzenie legalnego zgromadzenia publicznego na terenie Sopotu, które planowane jest w dniu 4 czerwca 2023 r.
„TO NIE JEST PIERWSZY RAZ”
Organizatorzy WPR zwracają uwagę, że – ich zdaniem – nie jest to pierwszy raz, kiedy władze miasta utrudniają im przygotowanie i realizację wydarzenia. – Władze Sopotu, oględnie mówiąc, nigdy nie były zbyt gościnne wobec Wielkiego Przejazdu Rowerowego. W minionych latach zdarzały się próby wymuszania zmiany trasy WPR (rzekoma kolizja przejazdu z wyścigami konnymi CSIO), zdarzało się, że sopocki MOSIR „zgubił klucz” do blokady wjazdowej na teren parku Sopockie Błonia i nie mógł go przekazać organizatorowi. Wszystkie te nieprzyjazne gesty staraliśmy się ignorować. Nie nagłaśnialiśmy też ich publicznie, uznając, że póki jesteśmy w stanie samodzielnie poradzić sobie z niechęcią urzędników – nie ma sensu wszczynać burzy. Rok temu sytuacja była już poważniejsza. Pomimo zgłoszenia zgromadzenia WPR prezydentowi miasta i opublikowaniu przez niego informacji o WPR w BIP Miasta Sopotu, w trakcie przygotowań terenu w parku Sopockie Błonia strażnicy miejscy próbowali karać mandatami kierowców pojazdów zaplecza technicznego organizatora zgromadzenia. Twierdzili, że „nic nie wiedzą o żadnym zgromadzeniu”. Po naszych protestach od mandatów odstąpiono – tłumaczyli przedstawiciele WPR.
ODPOWIEDŹ MIASTA
Sopocki magistrat poinformował z kolei, iż z ich strony dotrzymane zostały wszelkie formalne zobowiązania. – Prezydent miasta Sopotu przyjął do wiadomości czas, miejsce i cel organizowanego zgromadzenia 1 czerwca, zachowując tym samym wszystkie wymagane terminy. Organizator został powiadomiony zarówno telefonicznie, jak i na piśmie. Nie może być więc mowy o jakimkolwiek łamaniu prawa o zgromadzeniach – wyjaśniała Izabela Heidrich, naczelnik Biura Promocji i Komunikacji Społecznej w Urzędzie Miasta Sopotu.
W oficjalnym oświadczeniu przedstawiciele władz Sopotu podkreślają, że „miasto Sopot popiera wszelkie inicjatywy o charakterze proekologicznym, w tym idee stojące za Wielkim Przejazdem Rowerowym”.
CZY WYDARZENIE SIĘ ODBĘDZIE?
Pomimo konfliktu i związanej z nim niejednoznacznej sytuacji organizatorzy zapewniają, iż wydarzenie odbędzie się zgodnie z terminem. – Chcemy jednoznacznie podkreślić: XXV Wielki Przejazd Rowerowy odbędzie się zgodnie z pierwotnym planem organizatorów. Nie przewidujemy możliwości jego skrócenia czy zmiany miejsca finału zgromadzenia planowanego w parku Sopockie Błonia – zadeklarowali organizatorzy wydarzenia.
mat.pras.