55-latek z Gdańska oskarżony o brutalne zabójstwo seniorki stanie przed sądem. Do tragedii doszło niemal rok temu przed blokiem, w którym mieszkała 84-latka, przy ulicy Długie Ogrody. Kobieta została ugodzona nożem w trakcie nocnego spaceru. Sprawca uciekł, ale dzień później zatrzymała go policja. Jak tłumaczyła Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, oskarżony najpierw przyznał się do winy, ale gdy usłyszał kolejne zarzuty, zmienił zdanie.
– Przesłuchiwany w toku śledztwa pierwotnie przyznał się do zarzuconego mu przestępstwa, wyjaśniając, że pomiędzy nim a kobietą doszło do wymiany zdań. Negatywna reakcja kobiety zdenerwowała go, co było powodem ugodzenia jej nożem. W toku kontynuowanego śledztwa zmienił swoje stanowisko, które w ocenie prokuratora w świetle materiału dowodowego jest przyjętą przez mężczyznę linią obrony. Ustalono również, że od wielu lat znęcał się fizycznie i psychicznie nad swoją żoną, a w maju 2022 roku również groził jej pozbawieniem życia. Zarzucono mu popełnienie dwóch kolejnych czynów – opisywała prokurator Wawryniuk.
Mężczyzna na proces czeka za kratami. Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności. Akt oskarżenia trafił do Sądu Okręgowego w Gdańsku.
Grzegorz Armatowski/ol