Przemysław Piesiewicz: „Energetyka w Polsce powinna być rozwijana, aby utrzymywać niezależność”

(Fot. Radio Gdańsk/Roman Jocher)

W czwartek, 22 czerwca, w studiu koncertowym im. Janusza Hajduna odbyły się finałowe debaty III Forum Morskiego Radia Gdańsk. Temat drugiej dyskusji to: „Zielona energia. Jak efektywnie ją magazynować”. Jednym z uczestników rozmowy prowadzonej przez Jarosława Popka był Przemysław Piesiewicz, ekspert rynku energetycznego, który opowiedział m.in. o transformacji energetycznej w kraju, a także potencjale energii wodorowej.

WPŁYW FUZJI NA TRANSFORMACJĘ ENERGETYCZNĄ

Piesiewicz ocenił wpływ fuzji Orlenu z Lotosem, Energą oraz PGNiG na polską transformację energetyczną. – Na pewno tak duży podmiot pomaga i centralizuje tego typu działania, bo wtedy mamy jednego dużego gracza na rynku, który potrafi to scentralizować. Powstał duży koncern na skalę europejską, który całościowo pokrywa energetykę, ale to jest koncern multienergetyczny. Tak że to jest działanie zgodnie z regulacjami Komisji Europejskiej, ale też działanie zgodne z racją stanu. Dzięki tego typu zachowaniom organizacyjnym mogliśmy suchą nogą przejść przez zeszłoroczny kryzys. W tym roku widzimy, że ceny energii spadły nie tylko w Polsce, ale w całej Europie. Wróciliśmy do stanów cen energii elektrycznej i gazów praktycznie sprzed wojny na Ukrainie. Posiadanie takiego dużego gracza powoduje również, że inwestycje mogą być lepiej planowane, a zakupy mogą być lepiej i łatwiej realizowane – wyjaśnił.

Ekspert wypowiedział się także na temat tego, co mogłoby się obecnie dziać w naszym kraju, gdyby nie doszło do wspomnianych fuzji. – Tak naprawdę nie można gdybać, bo to jest trudne. Natomiast fuzja powoduje to, że jest jeden duży odpowiedzialny podmiot. On oczywiście ma niecały udział w rynku, jeśli chodzi o energetykę, bo mamy też firmy energetyczne, które są z DNA energetycznym, takie jak PGE, Tauron, czy Enea. Ale z drugiej strony rząd przygotowuje się do tego, aby stworzyć agencję NABE, która na pewno powstanie jeszcze w tym roku. Spowoduje to również zmianę na polskim rynku energii. Spowoduje, że te firmy zostaną automatycznie zdekarbonizowane, umożliwi się im funkcjonowanie na zielonym rynku energii i będą otwarte na finansowania z różnych innych możliwych instytucji finansowych, co pozwoli również na wzrost mocy zainstalowanej w energetyce wiatrowej i OZE ogólnie – ocenił.

– Mamy rynek mocy, który trzeba dalej rozwijać i elektrownie szczytowo-pompowe, które jako magazyny energii mogą świetnie funkcjonować. To jest dla nich miejsce i funkcja w systemie. Już z resztą funkcjonują – przypomniał. – Gdybyśmy mieli idealny system OZE, wytwarzalibyśmy w jednym miejscu przyłączenia energii z wiatru i energii z fotowoltaiki. Oczywiście nie jest idealny, bo zależy od pogody. Dlatego niestety również magazyny trzeba instalować przy źródłach wytwórczych OZE, które pozwalają na zmagazynowanie nadwyżki energii, która nie jest potrzebna w systemie. To jest najprostsze rozwiązanie i te magazyny prędzej czy później w Polsce zaistnieją. Widzimy duży napływ wniosków o warunki przyłączenia dla magazynów energii i one będą w polskim systemie istniały. Będą duże elektrownie szczytowo-pompowe, bo one są łatwiejsze dla systemu, ale znajdzie się miejsce dla każdego. Mamy teraz program „Prosument”, który też pozwala na inwestowanie właśnie w magazyny energii do fotowoltaiki domowej. Tak że dla każdego coś się znajdzie. Pamiętajmy, że zmiana ustawy prawa energetycznego z zeszłego tygodnia i ustawy OZE, spowodowały to, że od przyszłego roku już będziemy mogli handlować energię per to per. Czyli będzie następować tokenizacja energii i będzie można kupować energię na swoje własne potrzeby poprzez aplikację. Pojawia się w systemie energetycznym agregator energii, czyli nowy podmiot na rynku. Ten system energetyczny stanie się łatwiejszy do obsługi i łatwiejszy do zrozumienia dla każdego z klientów – zapowiedział.

(Fot. Radio Gdańsk/Roman Jocher)

NIEZALEŻNOŚĆ ENERGETYCZNA

Przemysław Piesiewicz został również zapytany o to, jak obecnie wygląda sytuacja Polski pod względem niezależności energetycznej. – Na pewno jeszcze trzeba dużo poinwestować. Natomiast chciałbym zaznaczyć pewną rzecz, jaka niedawno się wydarzyła na polskim rynku energii właśnie przez dużą ilość energii z OZE. Zanotowaliśmy na rynku spotowym ceny ujemne energii. Wytwórcy płacili za to, żeby tę energię ktoś mógł odebrać. Jest to pierwszy raz w historii polskiej giełdy. Miało to miejsce w ostatni weekend. Czy w tym wypadku, kiedy ceny energii nagle są aż tak promocyjne, komuś opłaca się dalej inwestować? Oczywiście to jest żart, bo energetyka to zawsze inwestycja na wiele lat. Nawet elektrownie słoneczne są realizowane z myślą o funkcjonowaniu 20-25-letnim. Natomiast tak, energetyka w Polsce powinna być rozwijana, aby tę niezależność energetyczną utrzymywać. Tutaj mamy wiele komponentów. Mówiliśmy jakiś czas temu, że mamy stawiać na gaz, odchodząc od węgla. Nagle wiadomo dlaczego. Gaz nie jest już paliwem podstawowym. Jest tylko paliwem, które będzie funkcjonować tylko przez jakiś czas. Stąd podejście np. Niemców, gdzie gaz miał być elementem umożliwiającym bilansowanie systemu energetycznego, którzy w tej chwili też od tego odchodzą – skomentował.

– Mamy niezależność energetyczną związaną z tym, że mamy swój własny rurociąg z szelfu norweskiego. Mamy swój własny gazoport oraz mamy projektowany kolejny gazoport w Gdańsku, czyli mamy tę niezależność, jeśli chodzi dostęp do złóż gazowych. Oprócz tego mamy interkonektory w Europie, gdzie możemy ten gaz również przesyłać rurociągami. Z drugiej strony mamy połączenia transgraniczne-energetyczne, gdzie możemy przesyłać energię elektryczną z Niemiec do Szwecji, czy na Litwę, jak również na Ukrainę, które były nieczynne przez bodajże 20, jak nie 30 lat. To połączenie ruszyło miesiąc temu i zaczął się import oraz eksport energii na Ukrainę, ponieważ handlujemy w obie strony. Więc na pewno niezależność energetyczna wiąże się z tym, że musimy sobie zapewniać jak największą ilość mocy dyspozycyjnych w systemie. Musimy mieć nowy park maszynowy. To oznacza, że mamy stare bloki energetyczne i musimy je zmieniać na nowsze. To prawda. Więc niezależność energetyczna polega na tym, żeby cały czas mieć jak największą moc dyspozycyjną w systemie – zaznaczył.

WODÓR JAKO PALIWO

Ekspert odniósł się również do tematu wykorzystywania wodoru jako paliwa. Czy Polska jest w stanie być „dużym graczem” na rynku europejskim pod tym względem?

– My na pewno już jesteśmy dużym graczem na rynku wodoru. Produkujemy największe ilości szarego wodoru w UE w naszych zakładach chemicznych, nawozowych i rafineriach. Musimy pomyśleć, jak wyprodukować zielony i czysty wodór. Musimy dalej iść w tym kierunku, żeby znaleźć odpowiednie technologie, które będą opłacalne i będą powodowały to, że powstaną paliwa syntetyczne. Niekoniecznie musimy produkować tak dużą ilość wodoru, której nie da się zmagazynować. Możemy produkować np. e-amoniak, który jest paliwem łatwiejszym, można go łatwiej obłaskawić. Jest gęstszy, łatwiej można go transportować i jest mniej wybuchowy, więc jest bezpieczniejszy dla środowiska. Można go też wyczuć nosem, więc jest łaskawszy. Na pewno wodór jest przyszłością, tylko pytanie w jakiej formule. Wiemy, że firmy niemieckie, budujące elektrownie offshorowe, podpisały na początku tego roku umowy o dostawy elektrolizerów o mocy 100 megawatów. Chcą bezpośrednio produkować wodór z offshorów. Tak że jest też taki kierunek, żeby tej energii elektrycznej nie wpinać bezpośrednio i nie wysyłać do sieci energetycznej, tylko do elektrolizerów, które będą produkowały wodór. Tak że tutaj też jest pytanie, czy cała energia elektryczna, która miała być produkowana na offshorach w Polsce, czy ona nie będzie kanibalizowana. Czy może warto jednak zastanowić się nad technologią “Power to X”, czyli zmienić po prostu wyjście i zastanowić się, czy elektrolizer nie byłby lepszym rozwiązaniem niż dostawa energii do sieci, bo wtedy można to łatwiej magazynować i łatwiej rozprowadzić produkt końcowy – ocenił.

Cała relacja z drugiej debaty III Forum Morskiego Radia Gdańsk dostępna jest >>>TUTAJ. Natomiast program wydarzenia znaleźć można >>>TUTAJ.

mrud/ol

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj