Nie milkną echa pożaru zabytkowej chaty rybackiej w gdańskim Jelitkowie. Sama sprawa nadal jest wyjaśniania przez policję, a Gdańskie Nieruchomości przystąpiły do pierwszych prac, mających na celu zabezpieczenie budynku. Ma być on w przyszłości odbudowany.
Minęły już niemal dwa tygodnie od pożaru, a wciąż trwa szacowanie strat. Gdańskie Nieruchomości zamierzają odbudować zabytkową chatę rybacką zgodnie z wytycznymi konserwatora. Na najbliższe miesiące zapowiadane są prace, które mają na celu podtrzymanie obiektu. Po tym będzie można przejść do jego odbudowy. Na ten moment nie wiadomo jednak, kiedy mogłaby się ona rozpocząć.
Niewiadomą jest też to, czy rodziny, które dotychczas mieszkały w tym budynku, będą mogły do niego wrócić. Wszystko zależy od miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu, który ma być niedługo uchwalony.
LOKALE DLA POGORZELCÓW
Miejski radny Andrzej Skiba wyszedł z inicjatywą, aby pogorzelcy z Bałtyckiej zamieszkali w znajdujących się w pobliżu pustostanach. Swoją propozycję przedstawił dyrektorowi Gdańskich Nieruchomości. Radny podał listę lokalizacji pustostanów znajdujących się w okolicy, którą otrzymał od mieszkańców. Jest ona obecnie weryfikowana. Jednocześnie Gdańskie Nieruchomości informują, że pierwsze rodziny pogorzelców otrzymały już propozycje nowych lokali.
Gdańskie Nieruchomości zadeklarowały chęć odbudowy zabytkowej wioski rybackiej. Zamierzają cały proces podzielić na etapy, które będą uzależnione od stanu technicznego budynków. Te z kolei niedawno przeszły inwentaryzację, więc urzędnicy doskonale wiedzą, które zabytkowe chaty rybackie wymagają działań „na już”. Nie wiadomo jednak, kiedy do wspomnianej odbudowy mogłoby dojść.
Oskar Bąk/aKa