Powstaje system wykrywania zanieczyszczeń w wodach opadowych. Pierwsze testy w Sopocie

(Fot. Politechnika Gdańska)

System monitoringu online do wykrywania zanieczyszczeń w kanalizacji deszczowej i zbiornikach retencyjnych wód opadowych opracują wspólnie naukowcy z Gdańska, Krakowa i Łodzi. Instalacja ta ma wspomagać efektywną gospodarkę wodną w mieście w czasach zmian klimatu.

– Mając informację na temat wód opadowych, możemy podjąć decyzję, czy ta woda w danym momencie nadaje się bezpośrednio wykorzystana, czy jednak musimy ją poddać najpierw podczyszczeniu, zanim ją wykorzystamy np. do podlewania, do mycia ulic, albo w fontannach. Chodzi o to, żeby nie wykorzystywać wody typowo wodociągowej, a wykorzystać tę opadową np. właśnie w fontannach gdzie nie ma takiego dużego prawdopodobieństwa, że ktoś, kto będzie korzystać, to zakazi się np. bakterią coli. Również będziemy mieć czujnik na tę bakterię – mówi Sylwia Fudala-Książek z Katedry Inżynierii Sanitarnej na Wydziale Inżynierii Lądowej i Środowiska Politechniki Gdańskiej.

WYPOSAŻENIE INSTALACJI

W ramach projektu ma powstać system pomiarowy składający się z kilkunastu nowych czujników i bioczujników do wczesnego wykrywania skażenia wody oraz obecności m.in. pestycydów, neurotoksyn (podczas zakwitów wody), czy wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych, które trafiają do środowiska wodnego jako zanieczyszczenia komunikacyjne.

SOPOT PRZETESTUJE ROZWIĄZANIE

System jako pierwszy będzie testowany w Sopocie, w wybranych punktach kanalizacji deszczowej i zbiornikach retencyjnych wód opadowych, a także na potokach, które zasilane są wodami opadowymi i roztopowymi.

– Instalacja będzie charakteryzowała się tym, że będzie miała stały dostęp do wyników. Miasto Sopot jako pierwsze wykorzysta tę możliwość. Prawdopodobnie w internecie będzie dostęp do systemu monitoringu, gdzie każdy mieszkaniec będzie mógł zapoznać się z jakością wody, tam gdzie czujniki zostaną zamontowane – dodaje Sylwia Fudala-Książek.

Zainteresowanie potencjalnym testowaniem rozwiązania wyraziły także inne miasta w Polsce jak Kraków czy Słupsk.

Marta Włodarczyk/pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj