Policja szuka mężczyzny, który może mieć związek z pożarem samochodów na gdańskiej Oruni. Śledczy dotarli do nagrań z monitoringu, na których widać potencjalnego sprawcę jadącego rowerem. Prosi o kontakt wszystkich, którzy go rozpoznają.
Sprawa dotyczy pożaru, który wybuchł w nocy 9 lipca na parkingu przy ulicy Ptasiej w Gdańsku. Spłonęły cztery samochody, a łączna wartość strat to prawie 150 tysięcy złotych.
Biegły stwierdził, że ogień ktoś podłożył celowo. Podczas pracy nad tą sprawą, policjanci zabezpieczyli nagrania z wizerunkiem mężczyzny, który może mieć związek z tym zdarzeniem.
Na nagraniu widać jadącego na rowerze mężczyznę. Twarz ma zasłoniętą kominiarką lub maseczką, na głowie prawdopodobnie ma czapkę. Ma też kurtkę i plecak. Policjanci proszą o kontakt wszystkich, którzy rozpoznają mężczyznę.
Informacje można anonimowo przekazywać pod alarmowy numer 112.
Grzegorz Armatowski/aKa