W Gdyni udaremniono ogromny przemyt narkotyków. Polskie służby znalazły prawie pół tony kokainy

(Fot. Straż Graniczna)

Gigantyczny przemyt narkotyków wykryli w porcie w Gdyni funkcjonariusze Straży Granicznej. Znaleźli prawie 440 kg kokainy o czarnorynkowej wartości ok. 180 mln zł. Narkotyki ukryte były wewnątrz desek podłogowych. Transport przypłynął z Ameryki Południowej.

Ujawnienie tak dużego przerzutu narkotyków do Polski to efekt zakrojonych na szeroką skalę działań rozpoznawczych, w szczególności współpracy z operującymi w rejonie Ameryki Południowej organami ścigania. Funkcjonariusze wytypowali podejrzany ładunek, który dotarł do Gdyni z Chile. W wyniku dalszych działań zabezpieczono dwa kontenery z ładunkiem desek podłogowych z wysokiej jakości drewna tropikalnego. Badanie tego towaru przy wykorzystaniu dostępnych środków technicznych umożliwiło wykrycie anomalii wewnątrz skanowanego ładunku. W konsekwencji zdecydowano o szczegółowym przeszukaniu zawartości kontenerów. Zabezpieczeniem procesowym narkotyków zajęli się eksperci z Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Głównej Straży Granicznej. Ze skrytek w deskach podłogowych wydobyto łącznie prawie 440 kg kokainy wartej około 180 mln zł.

Do sprawy zatrzymano 46-letniego mieszkańca województwa mazowieckiego. Mężczyźnie przedstawiono zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i przemycie narkotyków. Sąd Rejonowy Gdańsk Południe na wniosek prokuratora zastosował wobec zatrzymanego 46-latka środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Sprawa ma charakter rozwojowy. Niewykluczone są dalsze zatrzymania.

Ujawnienie tak dużego przerzutu narkotyków do Polski jest kolejnym sukcesem Morskiego Oddziału SG w zwalczaniu narkotykowej przestępczości transgranicznej. Trzy lata temu funkcjonariusze tego oddziału przejęli około trzech ton substancji zawierającej kokainę o czarnorynkowej wartości ponad trzech miliardów złotych. Narkotyki zostały wysłane z Ekwadoru przez Hamburg do Polski, a ukryte były w beczkach z zamrożoną pulpą ananasową. Także przechwycenie w 2016 roku u wybrzeży Włoch przemytu 3300 kg haszyszu o szacunkowej wartości 170 mln zł nie byłoby możliwe, gdyby nie praca nad tą sprawą właśnie funkcjonariuszy z Morskiego Oddziału Straży Granicznej.

Śledztwo w tej sprawie wszczął Pomorski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Gdańsku, powierzając je funkcjonariuszom Morskiego Oddziału SG. Finalne działania prowadzone były we współdziałaniu z funkcjonariuszami Centralnego Biura Śledczego Policji i przy pomocy funkcjonariuszy pomorskiej Krajowej Administracji Skarbowej.

Grzegorz Armatowski/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj