Duża popularność nielegalnych automatów do gier. Specjaliści przypominają o skutkach hazardu

(fot. Pixabay)

Prawie 700 nielegalnych automatów do gier skonfiskowali od początku roku funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej na Pomorzu. Łączna wartość zabezpieczonych rzeczy wyniosła prawie dziewięć milionów złotych. Jak mówią specjaliści od leczenia uzależnień, hazard może wywoływać negatywne skutki, a uzależnienie od niego może wymagać długiego leczenia.

– Niektóre spośród kontrolowanych miejsc to punkty bezobsługowe. W przypadku lokali z obsługą, pracownikom i graczom postawione zostały już zarzuty odpowiednio z art. 107 lub 109 kodeksu karnego skarbowego – wskazuje Barbara Szalińska z Izby Administracji Skarbowej w Gdańsku.

NIE WSZĘDZIE GRA NA AUTOMATACH JEST LEGALNA

Jak wyjaśnia, legalne gry na automatach hazardowych mogą być organizowane wyłącznie w ośrodkach gier, czyli w koncesjonowanych kasynach gry i salonach gier na automatach. W miejscach tych zapewniona jest ochrona graczy, między innymi weryfikuje się ich wiek. Znajdujące się tam automaty muszą zapewniać prawidłowość uzyskiwania, naliczania i wypłacania wygranych.

– Gry organizowane w lokalach typu „777” i gry losowe na stanowiskach komputerowych urządzane są często pod przykrywką kafejek internetowych lub obrotu kryptowalutami. Nie dajmy się zwieść, takie miejsca naruszają przepisy, narażając na odpowiedzialność karną i finansową cały szereg osób, w szczególności: organizatorów, pracowników, graczy, a nawet właścicieli lokali, którzy nieświadomie wynajmują je pod przestępczą działalność – wyjaśnia Szalińska.

HAZARD PROWADZI DO UZALEŻNIEŃ

Jak zaznacza Dorota Szczodrowska, kierownik poradni oddziału dziennego w Wojewódzkim Ośrodku Terapii Uzależnień w Gdańsku, hazard prowadzi do nałogu, a skutki w tym przypadku ponosi także rodzina osoby uzależnionej.

– Każdy zaczyna od chęci rozrywki i potrzeby uzyskania sukcesu, traktuje grę jako sposób radzenia sobie ze wszystkimi problemami. Tutaj zaczyna się wątek, kiedy jest potrzebna pomoc specjalisty. Najtrudniej jest pomóc osobie, która nie dostrzega tego, co widzi rodzina na zewnątrz. Rodzina ponosi wszelkiego rodzaju straty, które są adekwatne do faz, w których jest osoba uzależniona – mówi Dorota Szczodrowska.

Jak dodaje, pierwszy etap uzależnienia to faza zwycięstw. Wówczas uzależniony gra sporadycznie i ryzykuje coraz więcej pieniędzy, ponieważ ma poczucie, że wszystko mu się udaje. W kolejnej fazie, odnoszącej się do strat, przegrywa się coraz większe kwoty pieniędzy i zaczyna pożyczać pieniądze, by móc dalej grać. Trzecia faza związana jest z desperacją, a osoba uzależniona ukrywa swój nałóg i fakt grania. Końcowy etap to utrata nadziei, gdy uzależniony traci wiarę w to, że może wyjść z nałogu.

WAŻNE JEST SZYBKIE ROZPOCZĘCIE LECZENIA

– Leczenie zależy od tego, jak osoba jest „okopana” w iluzji. Zawsze mówimy, że im szybciej się do nas przyjdzie, tym łatwiej pomóc. Zwróćmy uwagę, kiedy osoba zaczyna się izolować i mamy poczucie, że nie rozmawia z nami tak jak wcześniej, lub że coś ukrywa. Przy wsparciu ośrodka, z taką osobą można żyć. Zachęcamy rodziny do tego, aby pojawiły się w placówkach. Niekoniecznie wymagają one terapii, ale potrzebują informacji i wsparcia, aby wiedzieć, jak z takimi osobami postępować – wyjaśnia Szczodrowska.

Urządzającym i prowadzącym nielegalne gry, a także posiadaczom nielegalnych automatów i graczom grozi kara grzywny lub pozbawienia wolności.

Marta Włodarczyk/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj