Koniec procesu lidera zespołu Behemoth Adama Darskiego. Gdański sąd wysłuchał dziś mów końcowych. „Nergal” odpowiada za trzy zarzuty obrazy uczuć religijnych. Chodzi m.in. o zdjęcia i film, który zamieścił na swoich social mediach. Złożył życzenia na Dzień Kobiet, śpiewając dziecięcą piosenkę i wymachując sztucznymi męskimi genitaliami z przytwierdzoną figurą Chrystusa.
Prokurator Andrzej Błażejewicz zażądał dla Darskiego roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata i 20 tysięcy złotych grzywny i zamieszczenia publicznych przeprosin. Jak mówił, wina oskarżonego jest bezsporna.
– Oskarżony jest osobą dorosłą, z wyższym wykształceniem i doskonale zdawał sobie sprawę jak zostanie odebrane przynajmniej przez część odbiorców, chrześcijan, katolików krzyż, który został zestawiony z imitacją męskiego członka. Mimo to z premedytacją taki obiekt pokazał publicznie i to w określonym kontekście – mówił prokurator.
Nergala nie było w sądzie. Jego obrońca, adwokat Oskar Hyńko, wniósł o uniewinnienie. Jego zdaniem zachowanie oskarżonego mieściło się w granicach wolności słowa.
– Wolność słowa motywowana ochroną grupy religijnej może podlegać ograniczeniom tylko, jeśli treści nawołują do nienawiści wobec tych konkretnych osób, nie wobec religii czy symboli tych religii – mówił obrońca
Wyrok poznamy za dwa tygodnie.
Grzegorz Armatowski/raf