Mleko kobiece w Bankach Mleka wspomaga rozwój i rekonwalescencję noworodków. Nowa metoda przechowywania i konserwowania mleka, zaproponowana przez zespół badawczy z Politechniki Gdańskiej, pozwoli na zachowanie większej ilości cennych składników bioaktywnych, których nie może zastąpić żadna sztuczna mieszanka.
Mleko kobiece to pokarm idealnie dopasowany do potrzeb małego dziecka. Przyjmowane we wczesnym okresie życia ma ogromny wpływ nie tylko na kondycję oraz rozwój fizyczny, ale także psychiczny i neurologiczny. Dla noworodków, które muszą być hospitalizowane, pokarm kobiecy ma szczególne znaczenie terapeutyczne, jednak nie każdy z małych pacjentów może być karmiony przez własną mamę.
ZNACZENIE BANKÓW MLEKA
Banki Mleka powstały w celu optymalnego żywienia pacjentów oddziałów neonatologicznych. Są to profesjonalne laboratoria, zajmujące się pozyskiwaniem mleka od honorowych dawców, jego badaniem, bezpiecznym przechowywaniem i dostarczaniem dzieciom w szpitalach.
Prof. Edyta Malinowska-Pańczyk z Wydziału Chemicznego Politechniki Gdańskiej współpracuje z Bankiem Mleka przy Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku. Prowadzi ona badania nad optymalizacją bezpiecznego przechowywania pokarmu. Badania realizowane są w ramach projektu „Przechowywanie mleka ludzkiego w stanie niezamrożonym pod wysokim ciśnieniem w temperaturze poniżej 0°C – nowa metoda utrwalania”, który uzyskał finansowanie w konkursie Small Grant Scheme 2020 Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.
WIELOKROTNE ZAMRAŻANIE I PASTERYZACJA
Pozyskane od dawców mleko przechodzi długą drogę, zanim trafi do noworodka. Najpierw jest zamrażane i przechowywane do trzech miesięcy w temperaturze -20°C. Następnie mleko jest rozmrażane, porcjowane, poddawane pasteryzacji i ponownie zamrażane. W takim stanie może być przechowywane do sześciu miesięcy (od momentu odciągnięcia pokarmu).
– Niestety taki proces mocno wpływa na jakość mleka – tłumaczy prof. Edyta Malinowska-Pańczyk, kierownik projektu. – Pasteryzacja, polega na podgrzewaniu go przez 30 minut w temperaturze 62.5°C i ta manipulacja powoduje utratę wielu składników bioaktywnych. Są one unikalne i nie można ich odtworzyć w żadnej sztucznej mieszance. Co więcej, istnieje także ryzyko wtórnego zanieczyszczenia takimi bakteriami, które przeżyją proces pasteryzacji – dodaje.
WYSOKIE CIŚNIENIE ZAMIAST WYSOKIEJ TEMPERATURY
Autorskim pomysłem prof. Malinowskiej-Pańczyk jest zastąpienie wieloetapowego zamrażania i rozmrażania mleka oraz pasteryzacji, przechowywaniem pod zwiększonym ciśnieniem w temperaturach poniżej 0°C.
– Wysokie ciśnienie działa również bakteriobójczo, pozwala jednak na zachowanie składników bioaktywnych. Jest więc dla mleka mniej szkodliwe niż pasteryzacja – podkreśla badaczka.– W ramach naszego projektu powstał prototyp urządzenia do wytwarzania ciśnienia w temperaturze poniżej 0°C i przechowywania mleka w tych warunkach, przeznaczonego do próbek o objętości 100-150 ml – zaznacza.
OBIECUJĄCE WYNIKI
W skład zespołu badawczego wchodzą również prof. Dorota Martysiak- Żurowska, która od wielu lat bada mleko kobiece, prof. Barbara Kusznierewicz oraz mgr Katarzyna Mazur.
Ostateczne wyniki badań będą publikowane na początku 2024 roku, ale już teraz zespół badawczy przyznaje, że są one optymistyczne i pomysł zastąpienia pasteryzacji przechowywaniem w warunkach wysokociśnieniowych i w niskiej temperaturze, może w przyszłości być używany w Bankach Mleka.
– Ta metoda pozwala na podawanie dzieciom pokarmu, w którym wyeliminowane zostały bakterie, ale jego skład jest zbliżony do tego oferowanego przez mamę. Dodatkowo, metoda ta jest mniej energochłonna niż obecnie stosowana w bankach mleka procedura przechowywania mleka – podkreśla prof. Malinowska-Pańczyk.
Projekt kończy się w styczniu, jednak badania będą kontynuowane.
mat.pras./kł