Do gdańskiej rady miasta trafił projekt budżetu miasta na kolejny rok. Złożyła go prezydent miasta, Aleksandra Dulkiewicz. Według informacji przekazanych przez gdański magistrat dokument został nazwany: „Próba stabilizacji budżetu po Polskim Ładzie”.
Jak twierdzą autorzy projektu budżetu na 2024 rok został on tak nazwany, ponieważ „przez niedoszacowanie rządowych urzędników dwa lata temu do kasy miasta wpłynęło 73 miliony złotych mniej niż powinno”. Teraz nad projektem budżetu pochylą się gdańscy radni, sesja budżetowa zaplanowana jest na 14 grudnia.
GŁÓWNE ZAŁOŻENIA BUDŻETU
Niższy deficyt niż w obecnym roku, pierwsza od kilku lat nadwyżka operacyjna, wciąż rosnące wydatki na wszystkie miejskie usługi, a także środki na inwestycje z KPO i programów unijnych – tak przedstawiano podczas dzisiejszej prezentacji projekt budżetu miasta na 2024 rok.
W 2024 roku dochody zostały zaplanowane na poziomie 4,6 mld zł, a wydatki na poziomie 5,1 mld zł. Deficyt w wysokości pół miliarda złotych jest malejący, ale jest także drugim najwyższym w historii miasta, po ubiegłym roku. W przyszłym roku wydatki bieżące rosną o 285,5 miliona, natomiast dochody o 351 milionów.
Prezydent miasta twierdzi, że „przyczyny tegorocznego deficytu to m.in. niedoszacowanie wpływów z podatków”.
DROŻSZY KOSZYK USŁUG MIEJSKICH
Inflacja, wyższe koszty pracy, wysokie ceny za prąd, ogrzewanie i za niemal wszystkie produkty – dadzą się we znaki także budżetowi w 2024 roku. Dla zobrazowania sytuacji prezydent przedstawiła koszyk podstawowych miejskich usług dla mieszkańców. I tak nauka ucznia w technikum w 2023 kosztowała 14 922 zł, a w 2024 wzrośnie do 16 269 zł (w tym 7887 zł subwencji z budżetu państwa), opieka w DPS nad osobą starszą z niepełnosprawnością intelektualną w 2023 roku kosztowała 68 400 zł, a w 2024 r. będzie kosztowała 82 800 zł. Utrzymanie basenu na Chełmie w 2023 kosztowało 2,9 mln zł, a w 2024 będzie droższe o 400 tysięcy i wyniesie 3,3 mln zł. Z kolei za funkcjonowanie linii tramwajowej nr 6 płaciliśmy w 2023 33,1 mln zł, a w 2024 – 35,7 mln zł.
KOMUNIKACJA, EDUKACJA I OPIEKA SPOŁECZNA
Gdańska oświata i opieka nad najmłodszymi pochłonie ponad 1,7 mld zł. Wrosła subwencja rządowa na utrzymanie szkół, ale wciąż blisko 44 procent pieniędzy w torcie edukacyjnym pochodzi od gdańskiego podatnika. To oznacza, że ministerstwo przekaże 963 mln zł, a budżet miasta dopłaci do edukacji 747 mln zł. Najszybciej rosną jednak wydatki miasta na komunikację publiczną. W ciągu czterech lat miasto do funkcjonowania autobusów i tramwajów dopłaca 250 mln zł więcej. Cały budżet komunikacji w 2020 roku wyniósł 413 mln zł, a w 2024 planujemy wydać 661 mln zł, w tym wpływy z biletów to 187 mln zł.
PIENIĄDZE Z FUNDUSZY ZEWNĘTRZNYCH
Władze Gdańska przekazały, iż przyszłym roku spodziewają się odblokowania środków z KPO, co ma oznaczać realizację kilku projektów. Gdańsk jest partnerem projektu „utworzenie Branżowego Centrum Umiejętności dla Przemysły Mody”, który ma otrzymać dofinansowanie w wysokości 11 mln zł. Z funduszy unijnych ma być także finansowane utworzenie 548 nowych miejsc w żłobkach za 22,3 mln zł, a także 6 mln zł na wymianę pieców i OZE. Z kolei z unijnego programu Feniks 78,5 mln zł pójdzie na inwestycje w retencję i zieloną transformację. Regulacje potoków, zazielenienie zbiorników, nasadzenia drzew, czy kładki nad kanałami, czy inwestycje w zbiorniki przeciwpowodziowe. Blisko 78 mln zł, także z programu FENIKS trafi na adaptację XVII-wiecznego zespołu sierocińca na Dom Literatury. Z programu FEP blisko 2 mln zł trafią do Hevelianum na dalsze prace przy rewitalizacji kompleksu i powstanie Pracowni Rzemiosł Dawnych. Z kolei z Polskiego Ładu zostanie uruchomiona inwestycje w układ drogowy przy Porcie Północnym wartości 70 mln zł – napisano na oficjalnej stronie miasta.
Sesja budżetowa zapowiedziana została na 14 grudnia 2023 roku. – Projekt budżetu trafi do wszystkich komisji rady miasta i teraz radni zaczynają pracę nad tym dokumentem – zapowiadała Agnieszka Owczarczak, przewodnicząca Rady Miasta Gdańska.
ol