Tragedia w Gdyni – w jednym z mieszkań na Oksywiu, przy ulicy Krawieckiej, zamordowana została 43-letnia kobieta. Jej partner sam zgłosił się na policję i przyznał się do zbrodni.
AKTUALIZACJA, GODZ. 18:40:
Zarzut zabójstwa w zamiarze bezpośrednim usłyszał 48-letni mieszkaniec Gdyni. Zdaniem śledczych to on w brutalny sposób zamordował swoją 43-letnią partnerkę.
Jak ujawniło Radio Gdańsk, do tragedii doszło w nocy z soboty, 9 grudnia na niedzielę, 10 grudnia w mieszkaniu jednego z bloków przy ulicy Krawieckiej. Ofiara miała liczne rany cięte na ciele. 48-latek sam zgłosił się na policję.
Jak poinformowała Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, przed chwilą zakończono przesłuchanie podejrzanego. Mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu. Nie podał jednak motywu zbrodni. Prokurator skierował do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanego na trzy miesiące. Za zabójstwo grozi mu dożywocie.
Do zbrodni doszło prawdopodobnie w nocy z soboty na niedzielę. Zaczęło się od tego, że na komisariat zgłosił się 47-latek. Policjantom powiedział, że chwilę wcześniej w mieszkaniu zamordował 43-letnią partnerkę. Mężczyzna został zatrzymany, a policjanci pojechali pod wskazany adres i potwierdzili zgłoszenie.
Jak dowiedziało się nieoficjalnie Radio Gdańsk, w mieszkaniu na Oksywiu znaleziono ciało kobiety z licznymi ranami ciętymi. Policjanci nie znaleźli na razie narzędzia zbrodni. Nieznany jest także jej motyw. W mieszkaniu policjanci i prokurator zabezpieczali ślady, przesłuchiwali sąsiadów i znajomych ofiary.
47-latek dziś ma zostać przesłuchany. Niewykluczone, że usłyszy zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Zapewne śledczy złożą też wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny.
Za zabójstwo grozi dożywocie
Grzegorz Armatowski/kł