Budżet Gdańska na 2024 rok przyjęty w atmosferze kłótni. „Ciamajdy i nieudacznicy”

(Fot. Wikimedia Commons)

Prawie 1711 milionów złotych na edukację i wychowanie (40 proc. całego budżetu) oraz prawie 409 milionów na rodzinę i opiekę społeczną to dwa największe wydatki w budżecie Gdańska na 2024 rok. Budżet na przyszły rok został przyjęty przez radnych.

Wydatki i dochody w budżecie Gdańska na 2024 rok zostały zaplanowane na nieco wyższym poziomie niż w roku bieżącym: dochody na poziomie 4,6 mld złotych, a wydatki na poziomie 5,1 mld złotych. Deficyt w wysokości 524 mln złotych maleje, ale jest także drugim najwyższym w historii miasta – po zeszłym roku.

(Graf. mat.pras./Urząd Miejski w Gdańsku)

„DOCHODY PRZEŚCIGNĘŁY INFLACJĘ”

Radni miejskiej opozycji złożyli 34 poprawki do dokumentu, domagając się między innymi zmniejszenia środków na utrzymanie biura prezydenta miasta. Kazimierz Koralewski, przewodniczący klubu Prawa i Sprawiedliwości, przekonywał, że miastu nie brakuje pieniędzy.

– Możemy powiedzieć, że dochody budżetu miasta prześcignęły inflację. Pani prezydent musi kontrolować, na co wydaje, tak jak w domowym budżecie. Widać, że pieniędzy nie brakowało; widzimy to po tym, co przez te osiem lat w mieście się wydarzyło – oceniał.

– Nie będzie naszej zgody na ograniczanie środków i likwidację na przykład gdańskiego funduszu filmowego. Klub Prawa i Sprawiedliwości zgłosił poprawki budżetowe; bardzo dużo poprawek. Jeżeli wygracie kiedyś wybory w Gdańsku, a myślę, że to nie nastąpi, to będziecie sobie likwidować, co będziecie chcieli. Dzisiaj z tego miejsca mówię, że naszej zgody na takie działania nie ma – zadeklarowała z kolei Beata Dunajewska, przewodnicząca klubu „Wszystko dla Gdańska”.

„WIELKI ZAWÓD”

W trakcie ostatniej w tym roku sesji gdańskich radnych było gorąco. Krystian Kłos, radny Koalicji Obywatelskiej, nazwał radnych Prawa i Sprawiedliwości nieudacznikami, a Jan Perucki zarzucał im bezczynność.

– Radni Prawa i Sprawiedliwości próbowali pokazać, że wzięli się do pracy. I tutaj wielki zawód. Autorzy tych poprawek to ciamajdy i nieudacznicy – stwierdził Kłos.

– Przez całą kadencję słychać było głośne chrapanie z tamtej strony sali, ponieważ wasza bezczynność była widoczna i wręcz transparentna dla mieszkanek i mieszkańców Gdańska – dodał Perucki.

– Nie ma się czego obawiać. Rozważnie, ale odważnie. Nie bójcie się i poprzyjcie dobre poprawki klubu Prawa i Sprawiedliwości – odpowiadał Przemysław Majewski z Prawa i Sprawiedliwości.

BUDŻET PRZEGŁOSOWANY

Za budżetem głosowało 21 radnych z Koalicji Obywatelskiej i Wszystko dla Gdańska. Przeciwko było 12 z klubu Prawo i Sprawiedliwość.

– Rzeczą najważniejszą jest próba przywrócenia równowagi budżetowej po Polskim Ładzie. Zdemolowanie finansów publicznych przez Polski Ład odczuwać będziemy jeszcze bardzo długo, jednak projekt budżetu na przyszły rok po raz pierwszy od trzech lat zakłada niewielką nadwyżkę operacyjną. Musieliśmy „ściąć” ponad 800 mln złotych z projektów wydatków przygotowanych przez jednostki i wydziały miejskie. Nie znaczy to, że tych potrzeb nie ma, jednak realizowane będą w mniejszym zakresie – wskazywała prezydent Aleksandra Dulkiewicz.

800 MILIONÓW ZŁOTYCH STRAT NA PIT, NADWYŻKA OPERACYJNA

Na sytuację budżetową – oprócz Polskiego Ładu – duży wpływ miała inflacja: wyższe koszty pracy, wysokie ceny za prąd, ogrzewanie i za prawie wszystkie usługi. Z drugiej strony przyszłoroczny budżet to także niższy deficyt niż w obecnym roku, pierwsza od trzech lat minimalna nadwyżka operacyjna (31 mln złotych), wciąż rosnące wydatki na wszystkie miejskie usługi, a także spodziewane środki na inwestycje z KPO i programów unijnych.

Nadal nie ma pełnej rekompensaty z ubytków z PiT, które w latach 2019-2023 wyniosły blisko 800 milionów złotych.

– Sytuacja finansowa dużych miast, w tym Gdańska, sukcesywnie się pogarszała. Brak systemowego uzupełnienia ubytków dochodów z PIT i krzywdzące zasady wyliczania corocznych rekompensat spowodowały, że z roku na rok spadają nadwyżki operacyjne miasta. Aby utrzymać wydatki inwestycyjne na wcześniej planowanym poziomie, miasto musi sięgać po kredyty, aby pokryć rosnący deficyt budżetowy – twierdziła Izabela Kuś, Skarbnik Miasta Gdańska.

POLSKI ŁAD

Reformy podatkowe rządu Prawa i Sprawiedliwości pod hasłem Polskiego Ładu oznaczały dla samorządów zmianę zasad wypłacania i rozliczania udziałów w podatkach PIT i CIT dla gmin. Przed zmianami do kasy miasta wpływały podatki faktycznie pobrane od gdańskich podatników w poprzednim miesiącu. Polski Ład wprowadził zasadę prognozowania z góry wpływów na rok i wypłacania równych rat; wyrównanie różnicy między prognozami a rzeczywistością odbywa się po dwóch latach.

Zadłużenie Gdańska wciąż pozostaje na bezpiecznym poziomie – kwota planowanego długu na koniec 2024 roku sięgnie 1593,2 mln złotych. Wskaźnik udziału długu do dochodów ogółem wynosi w Gdańsku 38,3 proc. (w roku bieżącym zadłużenie nie przekroczy 30 proc.).

GŁOSY RADNYCH

Radni Koalicji Obywatelskiej i Wszystko dla Gdańska podziękowali prezydent Aleksandrze Dulkiewicz i Skarbnik Miasta Izabeli Kuś za przygotowanie trudnego budżetu.

– To nie jest budżet naszych marzeń, to budżet naszych możliwości, skonstruowany zgodnie z gdańską dewizą herbową: odważnie, ale z rozwagą. Pani prezydent, bardzo za ten budżet dziękujemy. Szkoda, że rząd Zjednoczonej Prawicy, zamiast postarać się o pieniądze na rozwój Gdańska, między innymi ze środków Krajowego Planu Odbudowy, zajmował się głównie propagandą – twierdziła Beata Dunajewska, przewodnicząca klubu radnych Wszystko dla Gdańska.

ZARZUT KRADZIEŻY

Krystian Kłos z klubu Koalicji Obywatelskiej wymienił wszystkie środki i kwoty, które decyzjami rządu Prawa i Sprawiedliwości nie trafiły do budżetu Gdańska, między innymi z KPO czy innych funkcjonujących wcześniej programów.

– Przed nami ostatni już budżet, w którym widzimy okradanie naszego miasta przez, na szczęście już minione, rządy Prawa i Sprawiedliwości – oświadczył.

Kazimierz Koralewski zauważył natomiast, że dochody miasta prześcignęły inflację w ostatnich latach. Radni Prawa i Sprawiedliwości po raz pierwszy od wielu lat zgłosili także poprawki do przyszłorocznego budżetu na kwotę 20 milionów złotych, które jednak zostały odrzucone w głosowaniu.

KOMUNIKACJA, EDUKACJA, OPIEKA SPOŁECZNA

Na edukację dzieci i młodzieży miasto przeznaczy prawie 40 proc. całego swojego budżetu – ponad 1,7 mld złotych. Wzrosła subwencja rządowa na utrzymanie szkół, ale wciąż prawie 44 proc. pieniędzy w „torcie” edukacyjnym pochodzi od gdańskiego podatnika, co oznacza, że Ministerstwo Edukacji przekaże 963 mln złotych, a budżet miasta dopłaci do edukacji 747 mln złotych.

Najszybciej rosną jednak wydatki miasta na komunikację publiczną. Na przestrzeni czterech lat miasto do funkcjonowania autobusów i tramwajów dopłaca 250 mln złotych więcej. Cały budżet komunikacji w 2020 roku wyniósł 413 mln złotych, a na 2o24 rok planowane jest wydanie 661 mln złotych (wpływy z biletów to 187 mln złotych).

WYZWANIA I PLANY NA PRZYSZŁY ROK

Wśród najważniejszych wyzwań budżetowych w 2024 roku znajdują się te związane z ogólnokrajowymi regulacjami, wzrostem cen usług i materiałów, a co za tym idzie – wzrostem kosztów inwestycji.

Największe wyzwania i plany to: rosnące wydatki na komunikację zbiorową, remonty mieszkań komunalnych, utrzymanie zieleni,
wzrost cen usług i materiałów, wpływ podwyżek wynagrodzeń dla nauczycieli na wysokość dotacji dla placówek niesamorządowych, regulacja wynagrodzeń dla pozostałych pracowników samorządowych, uruchomienie Portu Czystej Energii, nowe autobusy we flocie Gdańskich Autobusów i Tramwajów oraz rozpoczęcie budowy szkoły na Morenowym Wzgórzu.

DLA MIESZKAŃCÓW

Pomimo deficytu budżetowego miasto kontynuuje i zwiększa środki na podstawowe potrzeby mieszkańców. Skutkiem takich działań w przyszłym roku będą między innymi: 900 tys. kilometrów dodatkowo przejechanych przez autobusy i tramwaje w 2024 roku, dziesięć nowych autobusów wodorowych, 12 tys. godzin więcej w opiece nad osobami wymagającymi wsparcia, 20 nowych miejsc w domach pomocy społecznej, 116 mln złotych na projekty organizacji pozarządowych w obszarze społecznym, kultury i sportu, 7,2 mln złotych na konsekwentny wzrost dotacji na sport dzieci i młodzieży (w 2018 roku było to 3,2 mln złotych). 700 tys. złotych miasto przeznaczy na przywrócenie komisariatu na ulicy Piwnej.

Na grudniowej sesji przyjęto także nowelizację wieloletniej prognozy finansowej na lata 2024-2050, w której zapisano półtorej mld złotych dodatkowych środków własnych na projekty zaplanowane w Programach Rozwoju do Strategii 2030 plus.

DODATKOWE PLANY

W nowelizacji znalazły się także: aktualizacja dochodów podatkowych PIT I CIT bazująca na kwotach podanych na 2024 rok i wskaźnikach makroekonomicznych, zgodnie z wytycznymi Ministerstwa Finansów, kwota długu utrzymywana na bezpiecznym poziomie – w żadnym roku nieprzekraczająca 50 proc. dochodów, a od 2025 roku nowe źródło dochodów – subwencja rozwojowa na inwestycje.

Limity na inwestycje mają rosnąć w ślad za umowami na dofinansowanie projektów z funduszy Unii Europejskiej, KPO i innych krajowych programów.

Mat.pras., Bartosz Stracewski/pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj