To nie był bezpieczny rok na drogach regionu. Choć doszło do 1558 wypadków, czyli o prawie 2,5 proc. mniej niż przed rokiem, ofiar było o 9 proc. więcej.
Jak precyzuje nadkomisarz Joanna Skrent z pomorskiej drogówki, mowa o wzroście ze 100 do 109.
Z danych wynika, że było znacznie więcej poważnych wypadków drogowych – sama liczba tragicznych zdarzeń wzrosła z 90 do 92. O 6 proc. – do 1837 – spadła natomiast liczba rannych.
– O uznaniu wypadku za poważny zawsze będą decydowały ofiary śmiertelne. Należy się zastanowić, co zrobić, żeby tych ofiar było jak najmniej – tłumaczą mundurowi.
Do największej liczby wypadków doszło w Gdańsku (338), Słupsku (155) i Wejherowie (129). Najwięcej ofiar pochłonęły drogi Słupska (16) i Kartuz (13).
Tymczasem w skali ogólnopolskiej odnotowano spadki. 20 993 wypadki to mniej o 1,5 proc. Zginęły 1883 osoby, czyli nastąpiła poprawa o 0,6 proc. Rannych było mniej o 2,1 proc. – w sumie 24 700.
Sebastian Kwiatkowski/MarWer