Wolny Związek Zawodowy „Forum Oświata”, wyliczył, że nie wszyscy nauczyciele otrzymają obiecane podwyżki na poziomie 1500 zł. Niektórzy będą mogli liczyć zaledwie na 1007 zł. Politycy Prawa i Sprawiedliwości mówią, że rząd oszukał Polaków.
Podwyżka dla nauczycieli o co najmniej 1500 zł byłą jedną ze sztandarowych obietnic Platformy Obywatelskiej, Zdaniem posła Kazimierza Smolińskiego z Prawa i Sprawiedliwości, „diabeł tkwi w szczegółach”. Według wyliczeń związku zawodowego „Forum Oświata”, niektórzy nauczyciele dostaną znacznie niższą podwyżkę.
„Proponowane stawki wynagrodzeń zasadniczych nauczycieli nie wzrastają o 1 500 zł, co obiecywał premier Donald Tusk. Relacje pomiędzy stawkami wynagrodzeń zasadniczych nauczycieli „początkujących”, nauczycieli mianowanych i nauczycieli dyplomowanych kształtują się następująco: 100 proc., 103 proc., 121 proc. Wynagrodzenie zasadnicze nauczyciela dyplomowanego z 30-letnim stażem pracy osiągnie poziom 121 proc. wynagrodzenia nauczyciela rozpoczynającego pracę w zawodzie i będzie wyższe o 1 007 zł – czytamy w oświadczeniu WZZ „Forum Oświaty”.
ZDANIE OPOZYCJI
Poseł Kazimierz Smoliński z Prawa i Sprawiedliwości nazywa takie działanie rządu oszustwem. – Donald Tusk po raz kolejny oszukał Polaków, jeżeli chodzi o podwyżki dla nauczycieli. Pamiętamy wypowiedź premiera o obiecanych 1500 złotych. Teraz się okazuje, że to jest średnie wynagrodzenie, a nie zasadnicze. I w efekcie wychodzi z tego, że nauczyciel początkujący będzie miał 1218 złotych brutto podwyżki – zauważa poseł Kazimierz Smoliński
„MINIMUM 1500 ZŁ”
Krystian Kłos, radny miasta Gdańska z Platformy Obywatelskiej, zapewnia, że rząd dotrzyma obietnicy i każdy nauczyciel otrzyma wskazaną podwyżkę. – Każdy z nauczycieli dostanie 1500 złotych podwyżki, takie są zapewnienia minister edukacji. Minimum 1500 złotych. W przypadku nauczycieli, którzy mają już większe doświadczenie zawodowe i odpowiednie tytuły, to te podwyżki będą większe, proporcjonalnie od wysokości wynagrodzeń – tłumaczy radny.
NAJWYŻSZE PODWYŻKI OD 15 LAT
Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego zadeklarował na portalu X, że dopilnuje, by żaden nauczyciel nie był poszkodowany. – Od 2009 roku (rząd premiera Tuska) nie było tak dużych podwyżek dla nauczycieli. Nikt tego nie może zanegować. Kwestie dotyczące różnicy płac pomiędzy nauczycielami początkującymi a mianowanymi wyjaśnimy w trakcie negocjacji – czytamy.
ROZGORYCZENIE I NIEZADOWOLENIE
Przemysław Malak, radny miasta Gdańska z klubu PiS i nauczyciel, mówi wprost, że nauczyciele są zawiedzeni i czują się oszukani. Większość z nich liczyła, że każdy dostanie obiecane 1500 zł.
– Jako aktywny zawodowo nauczyciel doskonale wiem, co pedagodzy obecnie czują. Czują rozgoryczenie, niezadowolenie w związku z decyzjami, jakie podejmuje rząd „koalicji 13 grudnia”. Jest to kolejny konkret Koalicji Obywatelskiej, który nie został zrealizowany. Donald Tusk po raz kolejny mija się z prawdą, nie bez udziału świadomości – ocenia Malak.
SZYKANY BYŁEJ WŁADZY
Krystian Kłos odpowiada, że rząd jeszcze nigdy w historii nie dał tak dużych podwyżek dla nauczycieli. – Przez ostatnie lata nauczyciele w Polsce byli szykanowani przez władze Prawa i Sprawiedliwości. Przypominam o protestach, przypominam o tym, kiedy walczyli o swoje godne płace. To minister Czarnek proponował trzy, maksymalnie osiem procent podwyżki. Teraz te podwyżki będą sięgały trzydziestu procent, a w przypadku nauczycieli początkujących, w edukacji początkującej, przedszkolnej to 33 procent. W historii Polski takich podwyżek nigdy nie było – dodaje.
„BĘDZIEMY SPRAWDZAĆ”
Politycy Prawa i Sprawiedliwości deklarują, że będą „sprawdzać” obecny rząd w realizacji stu konkretów Koalicji Obywatelskiej. – Jest oszustwo. Mam nadzieję, że nauczyciele będą o tym pamiętać i będą domagali się spełnienia tych obietnic. To nie pierwsze zresztą oszustwo tego rządu. Czekamy na realizację stu konkretów, czekamy na sto dni i będziemy podsumowywali – zapewnia poseł Smoliński.
„TRZEBA PRZYWRÓCIĆ GODNOŚĆ”
Kłos zauważa, że nauczyciele w końcu nie będą zarabiać minimalnego wynagrodzenia. – Przez osiem lat rządziło w Polsce PiS. Doprowadzono do takiego kryzysu, że nauczyciele w Polsce zarabiali minimalną krajową, czasami poniżej. Trzeba przywrócić godność nauczyciela, godność zawodu i my to właśnie robimy. Mieli osiem lat, żeby tym się zająć. Nauczyciele praktycznie przez te osiem lat nawet nie uzyskiwali podwyżki, które by pokrywały wysokość inflacji w Polsce. Teraz to się zmienia. Idziemy i realizujemy nasze sto konkretów – puentuje przedstawiciel KO.
Oskar Bąk/pb