Nie żyje Wojciech Organek „Grom”. Były członek Armii Krajowej miał 96 lat

(Fot. gdansk.pl/Jerzy Pinkas)

W sobotę, 3 lutego odbył się pogrzeb Wojciecha Organka pseud. „Grom”. Były członek Armii Krajowej zmarł 30 stycznia 2024 roku w wieku 96 lat.

Wojciech Organek przyszedł na świat w 1927 roku w Siedlcach. Jego matka należała do Armii Krajowej i wprowadziła syna do konspiracji, gdy ten skończył 16 lat. Przysięgę złożył we wsi Pruszyn w lipcu 1943 roku. Stał się żołnierzem II drużyny Kedywu obwodu Siedlce krypt. „Sowa” Podokręgu Wschodniego AK w ramach Obszaru Warszawskiego AK. Był najmłodszym spośród 16 ochotników. Przyjął pseudonim „Grom” na cześć polskich żołnierzy, którzy zginęli w ataku niemieckiego lotnictwa na niszczyciel ORP „Grom”, który został zatopiony w maju 1940 roku u wybrzeży Norwegii.

W maju 1944 roku został aresztowany przez Niemców i osadzony na Majdanku. Po otwarciu bram obozu przez Sowietów 23 lipca 1944 roku szczęśliwie wrócił do domu. Jednak jako członek Armii Krajowej doświadczył również innej strony „wyzwolenia” – w 1945 roku został zatrzymany przez komunistyczny Urząd Bezpieczeństwa, gdzie przesłuchiwano go przez ponad miesiąc i był przetrzymywany w więzieniu. Ostatecznie opuścił je 25 czerwca dzięki amnestii.

– „Grom” odszedł do Pana na wieczną wartę. Bardzo to mną wstrząsnęło. Był dla mnie jak wujek, znałem go od dziecka: zakochany w Polsce i polskości, niebywale skromny. W latach PRL jeździł na zagraniczne kontrakty; mógł zostać za granicą jak mało kto, ale zawsze wracał – wspomina w rozmowie z portalem gdansk.pl Wojciech Rakowski, opiekun środowiska AK w Gdańsku, syn 100-letniego komandora Romana Rakowskiego

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj