Kuriozalna sytuacja w Gdyni, która mogła skończyć się tragicznie. Pijany 30-latek, biegnąc w stronę ruszającego pociągu, potknął się i wpadł między skład a peron. Z obrażeniami ciała trafił do szpitala.
Policjanci z drogówki pojechali na interwencję związaną z zakłócaniem porządku publicznego na peronie w Gdyni Cisowej. Zauważyli mężczyznę, który biegł w stronę ruszającego pociągu. Nagle potknął się, spadł i utknął między składem a peronem. Maszyniście na szczęście udało się zatrzymać pojazd.
Policjanci pomogli umieścić 30-latka na noszach i przetransportować do karetki. Okazało się, że poszkodowany miał 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Grzegorz Armatowski/aKa