Inwentaryzacja dzikiej zwierzyny kończy się w regionie. Do połowy marca leśnicy wraz z kołami łowieckimi i izbami rolniczymi sprawdzą, ile zwierzyny płowej oraz ile drapieżników żyje w lasach.
Roman Wasilewski, główny specjalista do spraw łowiectwa Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku, wyjaśnia, że dane mają posłużyć do przygotowania planów łowieckich.
Według zeszłorocznych danych najszybciej rozprzestrzeniającym się gatunkiem na Pomorzu jest łoś. W naszych lasach żyje około tysiąca tych zwierząt. Przed dziesięcioma laty było ich sześć razy mniej. Z kolei populacja wilka wzrosła w ciągu dekady z 30 do 250 sztuk. Najwięcej – 35 tysięcy – jest saren, ale ich liczba powoli maleje właśnie za sprawą wspomnianych drapieżników.
– Wilk jest już we wszystkich nadleśnictwach. Problemy sprawia także między innymi na Helu. Widziany był również w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym – dodaje główny specjalista do spraw łowiectwa.
W liczeniu coraz częściej pomagają leśnikom drony. W tym roku było tak w nadleśnictwie Choczewo.
Posłuchaj materiału naszego reportera:
Sebastian Kwiatkowski/MarWer