Od początku kampanii wyborczej Straż Miejska w Gdańsku otrzymała 42 zgłoszenia dotyczące stwarzania zagrożenia w ruchu drogowym przez plakaty i banery wyborcze. Większość zgłoszeń nie potwierdziła się, ale bywa i tak, że plakaty rzeczywiście wywieszono w nieodpowiednich miejscach.
Jak wyjaśnia Robert Kacprzak ze Straży Miejskiej w Gdańsku, do dwóch takich sytuacji doszło w środę.
– Jeden przypadek dotyczył ulicy Beethovena, natomiast drugi alei Wojska Polskiego. W ocenie naszych funkcjonariuszy jeden z tych plakatów był zbyt blisko skrzyżowania, a drugi zbyt blisko przejścia dla pieszych. To utrudniało widoczność zarówno kierującym, jak i pieszym – tłumaczy.
Z 42 dotychczasowych zgłoszeń tylko w trzech sytuacjach okazało się, że plakaty rzeczywiście stwarzały zagrożenie. Straż miejska podkreśla, że w przypadku ograniczania widoczności przy przejściach czy skrzyżowaniach plakaty i banery będą zdejmowane.
Jakub Kaługa/ua