Owczarki opuściły posesję i zakłócały ruch uliczny. Interweniowała straż miejska

(Fot. strazmiejska.gda.pl)

Wystarczyła chwila nieuwagi i dwa owczarki wybiegły z posesji. Bez żadnych ograniczeń przemieszczały się po ulicy, powodując zagrożenie dla kierujących. Wystraszyły także uczniów, którzy wracali tamtędy ze szkoły. Gdy do domu ich właściciela zapukały strażniczki, ten nie krył zdziwienia zaistniałą sytuacją.

Gdy funkcjonariuszki przyjechały na miejsce, zobaczyły dwa owczarki środkowoazjatyckie, które chodziły beztrosko po ulicy. Zwierzęta nie tylko stwarzały zagrożenie dla przechodniów, ale również powodowały utrudnienia w ruchu drogowym, ponieważ wbiegały na jezdnię, nie zważając na nadjeżdżające pojazdy.

PSOM UDAŁO SIĘ WYMKNĄĆ

Jedna ze strażniczek zidentyfikowała posesję, z której psy wybiegły, i podjęła rozmowę z zaskoczonym właścicielem. Mężczyzna tłumaczył, że zwierzęta musiały wybiec, gdy jeden z mieszkańców wyjeżdżał autem, pozostawiając otwartą bramę. Opiekun psów w związku z popełnieniem wykroczenia z artykułu 77 Kodeksu wykroczeń został ukarany mandatem i zobligowany do większej kontroli nad pupilami.

oprac. MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj