Pod znakiem rolniczych protestów upłynie środa, 20 marca, na drogach Polski i Pomorza. Farmerzy, niezadowoleni z sytuacji na granicy i ustaleń w sprawie unijnego Zielonego Ładu, zamierzają ponownie wyjechać na drogi. Już wcześniej zapowiadali całodniowe blokady największych polskich miast.
Wiele wskazuje na to, że wielogodzinnego paraliżu centrum Gdańska nie będzie, ale utrudnienia są możliwe. W mieście protest społeczny ma rozpocząć się o godzinie 10:00 przy placu Solidarności. Około godziny 11:00 rolnicy przejdą głównymi arteriami (ul. Nowomiejska, Wały Piastowskie, Podwale Grodzkie, Wały Jagiellońskie, Hucisko, Toruńska) przed urząd wojewódzki przy ulicy Okopowej. Największych utrudnień, także w kursowaniu komunikacji miejskiej, należy spodziewać się do godziny 13:00.
Akcję planują też żuławscy rolnicy. Przez cały dzień – w godz. od 8:00 do 18:00 – będą blokować trasę na wysokości zjazdu na Nowy Dwór Gdański. „Ekspresówka” zostanie zamknięta dokładnie pod wiaduktem. Przejazd dalej będzie możliwy rondem w górnej części węzła. Korki są więc nieuniknione.
PRZEJAZD SPRZĘTU
Z utrudnieniami trzeba liczyć się w Kwidzynie. W godz. 12:00-16:00 nastąpi przejazd ciężkiego sprzętu na drodze krajowej nr 55 między rondem księdza Jerzego Popiełuszki a rondem Miasta Olofstrom.
Na Powiślu zablokowana będzie także droga krajowa nr 55 w Malborku od strony Stogów do Sztumu, Kalwy, Mikołajek Pomorskich, Prabut i Dzierzgonia, a na zachodzie regionu droga krajowa nr 22 w Czersku, koło Chojnic w Krojantach oraz w Rychnowych i Barkowie koło Człuchowa, a także w Czarnem, Silnie (na drodze do Tucholi) i Zalesiu na trasie Chojnice-Kościerzyna za Brusami. Na mapie rolniczych utrudnień znajduje się także Przodkowo na Kaszubach.
W całym kraju na mapie rolniczych blokad znajduje się ponad 400 punktów – najwięcej na dojazdach do Warszawy. Protestujący zastrzegają, że wpływ na kształt akcji będą mieć wtorkowe rozmowy z przedstawicielami rządu pod Rzeszowem.
Sebastian Kwiatkowski/MarWer