Kampania prezydencka w Gdańsku była nierównym wyścigiem? Tak twierdzi Mariusz Andrzejczak

(Fot. Radio Gdańsk/Oskar Bąk)

To już ostatnie godziny przedwyborczych spotkań, składania obietnic i przedstawiania pomysłów na zmiany. Mariusz Andrzejczak podsumował swoją kampanię prezydencką, a kandydatka na radną z jego list Anna Motyl-Kosińska interweniowała w sprawie noclegowni dla osób w bezdomności na Przeróbce.

Mariusz Andrzejczak to kandydat niezależny i były radny. W lutym ogłosił, że zamierza powalczyć o fotel prezydenta miasta Gdańska. Od tego czasu kandydat prowadził kampanię wyborczą. W jego ocenie nie był to do końca uczciwy wyścig.

– Kampania była mało demokratyczna. Przede wszystkim chodzi o dostęp kandydatów na urząd prezydenta do infrastruktury miejskiej, gdzie moglibyśmy zorganizować spotkania czy targi informacyjne dotyczące wyborów. Nie udało się tego zrobić. Była wręcz blokada na wynajmowanie miejsc w Gdańsku, żeby takie spotkania organizować. Warunki pogodowe, jakie panowały po przesunięciu wyborów we wrześniu ubiegłego roku, też nie były zbyt sprzyjające. A przecież nie jesteśmy w stanie odwiedzić wszystkich gdańszczan, małe komitety miały zatem dosyć ograniczony czas – tłumaczył.

NOCLEGOWNIA W PRZERÓBCE

Na temat budowy noclegowni dla osób w kryzysie bezdomności na Przeróbce mówi się już od jakiegoś czasu. Okoliczni mieszkańcy od samego początku głośno sprzeciwiali się temu pomysłowi. O pomoc poprosili kandydatkę na radną, Annę Motyl-Kosińską. Uważa ona, że miasto nie liczy się ze zdaniem mieszkańców i oczekuje zajęcia konkretnego stanowiska.

– To nie jest normalne, że sprawa od lutego stoi w miejscu. Do pani prezydent została wystosowana interpelacja, mieszkańcy zbierali też podpisy, a tak naprawdę nikt z tym nic nie robi – mówiła.

(Fot. Radio Gdańsk/Oskar Bąk)

ZAPEWNIENIA GDAŃSKIEGO MAGISTRATU

Mieszkańcy obawiają się, że osoby znajdujące się w kryzysie bezdomności, które bywają pod wpływem alkoholu, będą stanowić zagrożenie dla mieszkańców dzielnicy. Urzędnicy z kolei przekonują, że placówka nie wypłynie negatywnie na poziom bezpieczeństwa. Jak zapewniał Marcin Szeląg z gdańskiego magistratu, dokumentacja projektowa placówki przy ulicy Sienickiej jest w tej chwili na etapie wstępnych uzgodnień i zostanie zaprezentowana, gdy prace się zakończą.

– W Gdańsku w różnych lokalizacjach działa 11 różnego typu placówek dla osób będących w kryzysie bezdomności. Są to schroniska, schronisko z usługami opiekuńczymi, noclegownie, ogrzewalnia, czy domy samotnej matki. Łącznie jest w nich około 600 miejsc i prowadzą je organizacje pozarządowe. Konsekwentnie podnoszony jest standard placówek i świadczonych przez nie usług zgodnie z zapisami przyjętej w Gdańsku w roku 2020 Karty Praw Osób Bezdomnych – mówił.

Jak dodaje, radnym Rady Dzielnicy Przeróbka i przedstawicielom mieszkańców zaprezentowana została podobna placówka, aby pokazać, jak funkcjonuje. Gdański magistrat zapowiada, że na pewno na tym spotkaniu nie poprzestanie.

Oskar Bąk/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj