„Dar Młodzieży” utknął na płyciźnie niedaleko gdyńskiego portu

Dar Młodzieży
Dar Młodzieży (Fot. Radio Gdańsk/Roman Jocher)

Żaglowiec szkolny Uniwersytetu Morskiego w Gdyni „Dar Młodzieży” w piątek rano utknął na płyciźnie niedaleko gdyńskiego portu. Jednostka została wyciągnięta przez holownik i dopłynęła na redę. Armator zapewnił, że zostały podjęte działania, które umożliwią kontynuację zaplanowanego rejsu.

Dyrektor Działu Armatorskiego i Praktyk Morskich kpt. ż.w. Dariusz Jellonnek w piątek na stronie internetowej Uniwersytetu Morskiego w Gdyni wyjaśnił, co się stało.

ŻAGLOWIEC WPŁYNĄŁ NA PŁYCIZNĘ

„Dar Młodzieży” w godzinach porannych wyszedł w morze z macierzystego Portu Gdynia w celu realizacji prób morskich po przeprowadzonych wcześniej kilkudniowych pracach serwisowych. W ich trakcie doszło do zetknięcia się jednostki w części dziobowej z jedną z lokalnych płycizn.

– W związku z zaistniałą sytuacją podjęto natychmiastowe działania, które umożliwią kontynuację zaplanowanego rejsu – zapewnił w oświadczeniu kpt. Jellonnek. Dodał, że obecnie „Dar Młodzieży” znajduje się na redzie Portu Gdynia, skąd wkrótce wznowi swoją podróż do holenderskiego portu Vlissingen.

FREGATĘ WYCIĄGNĄŁ HOLOWNIK

Kpt. Jellonnek podał, że do wpłynięcia na płyciznę doszło między godz. 12:00 a 13:00. Następnie fregata została wyciągnięta przez holownik i na silnikach dopłynęła na redę. Tam, jak dodał, pod wodę zeszli nurkowie, którzy sprawdzili kadłub. Zapewnił, że nie wykryli uszkodzenia.

Jego zdaniem był to „drobny incydent” i nie było zagrożenia dla załogi i studentów, którzy znajdowali się na pokładzie.

PAP/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj