– Pieniądze przyznawane przez poprzednie ministerstwo sportu dla organizacji i związków mogły być rozdawane bez kryteriów – mówił w Gdańsku minister sportu Sławomir Nitras, pytany o ustalenia Najwyższej Izby Kontroli. Raport NIK wskazał na podobny schemat przyznawania pieniędzy jak w przypadku Funduszu Sprawiedliwości.
Sławomir Nitras przeprosił beneficjentów, którzy czekają na pieniądze. Wypłaty wiążą się z ponownym sprawdzaniem i zweryfikowaniem wniosków. Szef resortu sportu i turystyki nie wykluczył, że niektórzy będą musieli pieniądze zwracać, tak jak Polski Związek Badmintona, który otrzymane środki publiczne wydał na organizację pikników 800+.
„BĘDĘ NAKAZYWAŁ ZWROTY”
– Tam, gdzie nie zachowano procedur, gdzie był ewidentny związek polityczny, związek z kampanią wyborczą i gdzie pieniądze ministerstwa sportu były przez pana Bortniczuka (Kamil Bortniczuk, w latach 2021–2023 minister sportu i turystyki – przyp. red.) i jego kolegów wykorzystywane do działalności politycznej, partyjnej, kampanijnej i gdzie będzie to możliwe, ja będę nakazywał zwroty tych pieniędzy do budżetu państwa – zapowiedział Sławomir Nitras.
SPOTKANIE Z ŻEGLARZAMI
Minister sportu spotkał się dziś także w Narodowym Centrum Żeglarstwa z żeglarzami w sprawie. przygotowań do igrzysk olimpijskich.
Kuba Kaługa/puch/raf