Zarzuty spowodowania nieumyślnego uszkodzenia ciała dziewięcioletniej dziewczynki oraz narażenia jej na nieumyślne spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu usłyszała 28-latka z Gdańska. Kobieta opiekowała się psem, który w czwartek przy ul. Niepołomickiej pogryzł dziecko. Po zdarzeniu uciekła.
Kobietę i jej psa zarejestrowały kamery osiedlowego monitoringu. Po tym, jak policja opublikowała jej wizerunek, 28-latka w piątek zgłosiła się na komisariat. Dziś została przesłuchana w obecności swojego obrońcy.
– Złożyła obszerne wyjaśnienia – mówi aspirant sztabowy Mariusz Chrzanowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. – Pies obecnie przebywa na obserwacji. Postępowanie jest prowadzone pod nadzorem prokuratora. Dalsze decyzje procesowe zapadną po uzyskaniu opinii uzupełniającej biegłego sądowego z zakresu medycyny oraz po analizie zgromadzonych materiałów – informuje policjant.
Pies podobny do pitbulla bądź amstaffa był na długiej smyczy, ale bez kagańca. Pogryziona dziewczynka jest w szpitalu. Ma między innymi rany twarzy. 28-latce grozi kara trzech lat więzienia.
Kuba Kaługa/hb