Kierowca białego fiata cinquecento, którego poszukuje policja w związku z zaginięciem Iwony Wieczorek, mógł być ochroniarzem jednego z lokali rozrywkowych – twierdzą detektywi z Gdańska. Auto jechało 17 lipca 2010 roku o godzinie 5:07 w Gdańsku ulicą Pomorską w rejonie Parku Reagana.
Grupa Detektywistyczna Trójmiasto, która od początku pracuje nad sprawą zaginięcia kobiety, bada wątek tak zwanej „Bacówki” z ulicy Piastowskiej. Jak mówi detektyw Wojciech Koszczyński, w tamtym okresie lokal mógł mieć powiązania z przestępczym półświatkiem.
– Zakładając późną porę i specyfikę terenu, myślimy, że może to być osoba związana z ochroną lub grupą osób, która pomagała ochroniarzom. Z tego, co dowiedzieliśmy się od naszych informatorów, to lokalna grupa ze środowiska przestępczego kontrolowała wpływy w tej restauracji. Pojawiła się też osoba rosyjskojęzyczna. Myślimy, że w tym lokalu wpływy miały osoby ze Wschodu – wyjaśnia detektyw Koszczyński.
Iwona Wieczorek zaginęła 17 lipca 2010 roku. Śledztwo w tej sprawie od kilku lat prowadzi Małopolski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie.
Wątek dotyczący białego cinquecento wykryli oddelegowani do tej sprawy funkcjonariusze ze stołecznego Wydziału do walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw.
Posłuchaj materiału naszego reportera:
Grzegorz Armatowski/puch