Mieszkańcy gdańskiej dzielnicy Nowy Port chcą spotkania z władzami spółki Port Gdańsk. Tematem spotkania ma być problem, który – zdaniem mieszkańców tej dzielnicy – jest bardzo uciążliwy, a mianowicie o unoszący się w powietrzu pył węglowy. W środę przy ulicy Śnieżnej w Gdańsku odbył się spacer protestacyjny z transparentami. Pikietujący zapowiadają, że jeśli nic się nie zmieni, zablokują ulice.
Kilkadziesiąt osób wzięło udział w środowym proteście przeciwko zanieczyszczeniu powietrza w Gdańsku. Mieszkańcy grożą blokadą ulic i chcą spotkania z prezeską Portu Gdańsk Dorotą Pyć.
– Albo ktoś z nami porozmawia, albo wyjdziemy na ulice. Chcemy pokazać Portowi Gdańsk, że nie złożyliśmy broni. Chcemy, żeby wreszcie zaproszono nas do stołu, żeby pani prezes Pyć z nami porozmawiała i żebyśmy znaleźli wspólne rozwiązanie tego problemu – mówi organizatorka protestu Anna Motyl-Kosińska.
– Mamy coraz większe pylenie miału węgla. Po deszczach kałuże są czarne, studzienki nie odprowadzają wody; dlatego tutaj jestem, żeby walczyć o zdrowie mieszkańców – mówi protestująca Karolina Filipska.
Protestujący zapowiedzieli, że w przypadku braku odzewu ze strony Portu Gdańsk zorganizują blokady ulic nie tylko Nowego Portu czy Letnicy, ale także centrum Gdańska.
Posłuchaj materiału naszego reportera:
Jak informuje nasz reporter, Port Gdańsk zdecydował się na razie nie zabierać głosu w tej sprawie. Spółka informuje jednak, że robi wszystko, aby zapobiec pyleniu.
puch/raf