Ośmiu Holendrów, którzy z terminala kontenerowego w Gdyni chcieli ukraść zarekwirowane wcześniej 150 kilogramów kokainy, usłyszało zarzuty. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku oskarżyła ich o przemyt narkotyków na dużą skalę. Towar na czarnym rynku jest warty kilkadziesiąt milionów złotych.
O włamaniu i próbie kradzieży informowaliśmy >>>KLIKNIJ TUTAJ. Zatrzymano wówczas sprawców włamania. Teraz prokuratura postawiła ich w stan oskarżenia.
Mężczyźni zostali zwerbowani na terenie Holandii przez nieustalone osoby za pośrednictwem internetowego komunikatora. W zamian za odzyskanie z zamkniętego kontenera kokainy zaoferowano im wynagrodzenie. Były to kwoty od 500 do kilku tysięcy euro.
Kokainę wykryto w transporcie z cukrem z Belize. Było to ponad sto opakowań w pięciu torbach. Do Terminala Kontenerowego w Gdyni towar przypłynął z portu w Hamburgu. – Przez kilka dni oskarżeni, w kilkuosobowych grupach, wdzierali się na teren terminala próbując zlokalizować kontener. W tym czasie narkotyków nie było już wewnątrz, gdyż zostały wcześniej przejęte przez niemieckie służby celne. Od 8 do 10 grudnia 2023 roku na terenie terminala, bądź też na terenie bezpośrednio przylegającym do jego ogrodzenia, funkcjonariusze policji zatrzymali łącznie dziewięć osób (jedna z nich była nieletnia) – mówi prokurator Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Ośmiu oskarżonym prokurator zarzucił udział w zorganizowanej grupie przestępczej, przemyt narkotyków do Polski i udziału w ich obrocie. Na proces czekają w areszcie. Z kolei nieletni już odpowiada przed sądem rodzinnym. Oskarżonym grozi nawet 18 lat więzienia.
Grzegorz Armatowski/raf