– Usamorządowienie Szybkiej Kolei Miejskiej w Trójmieście to kwestia czasu. Prace w tym zakresie trwają od grudnia – przyznaje w rozmowie z Radiem Gdańsk Eugeniusz Manikowski, pełniący od wczoraj obowiązki prezesa Szybkiej Kolei Miejskiej w Trójmieście. Były dyrektor Departamentu Infrastruktury w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Pomorskiego dodaje, że w funkcjonowaniu transportu zbiorowego w Trójmieście muszą zostać wprowadzone spore zmiany.
Ogłoszony został konkurs na nowego prezesa PKP Szybkiej Kolei Miejskiej w Trójmieście. W środę z tym stanowiskiem pożegnał się Maciej Lignowski. Do czasu wyboru nowego prezesa jego obowiązki pełnić będzie Eugeniusz Manikowski, były szef Departamentu Infrastruktury Województwa Pomorskiego. Informowaliśmy o tym >>>KLIKNIJ TUTAJ. Szybkich zmian w SKM-ce na razie nie planuje, przyznaje jednak, że od ponad pół roku trwają prace nad przejęciem przewoźnika przez samorządy.
– W grudniu zaczęły się prace w tym temacie. Z tego, co wiem, to dość sprawnie to wszystko przebiega. W ogóle nie biorę pod uwagę, żeby nie zostało to przeprowadzone. To jest tylko kwestia czasu. To, kto będzie prezesem SKM, to sprawa drugorzędna. Istotą jest to, aby w inny sposób zaczął funkcjonować transport w aglomeracji –
Przypomnijmy, że ponad 65 proc. udziałów w trójmiejskiej SKM mają Polskie Koleje Państwowe, reszta należy do samorządów miast i gmin (Gdańska, Gdyni, Sopotu, Rumi, Pruszcza Gdańskiego i województwa pomorskiego).
Z Eugeniuszem Manikowskim, pełniącym aktualnie obowiązki prezesa PKP Szybkiej Kolei Miejskiej w Trójmieście, rozmawiał Kuba Kaługa.
POSŁUCHAJ ROZMOWY:
Kuba Kaługa/raf