107 lat temu Józef Piłsudski trafił do więzienia w Gdańsku. Upamiętnia to tablica na murach budynku przy ulicy Kurkowej. W poniedziałek złożono przy niej kwiaty. Przyszły naczelnik państwa polskiego spędził kilka dni, wraz z Kazimierzem Sosnkowskim, w murach dzisiejszego aresztu śledczego.
– To zapomniany epizod w biografii marszałka Piłsudskiego. Trudno jest powiedzieć, z jakich powodów trafił akurat do Gdańska. Głównym powodem aresztowania była odmowa złożenia przysięgi na wierność cesarzowi niemieckiemu i austriackiemu, którzy wtedy planowali, żeby zrobić co kształt państwa kadłubowego zależnego od tych dwóch okupantów – powiedział Andrzej Adamczyk, prezes Gdańskich Piłsudczyków.
Józef Piłsudski w gdańskim więzieniu spędził sześć dni, następnie został osadzony w niemieckim Magdeburgu, gdzie spędził ponad rok, wychodząc na wolność 10 listopada 1918 roku.
– Myślę, że warto rozpowszechniać wiedzę, że Gdańsk ma historię związaną z marszałkiem Piłsudskim, że to tutaj, w pewnym sensie, rozpoczęła się droga, która zakończyła się powrotem do Warszawy 10 listopada i objęciem władzy – najpierw wojskowej, potem cywilnej nowego odradzającego się państwa polskiego. Zawsze byłem przekonany, że marszałek pojechał prosto z Warszawy do Spandau, a potem do Magdeburga – powiedział wicewojewoda pomorski Emil Rojek.
Oskar Bąk/puch