Prawie 250 tys. zł odpraw dla byłych wiceprezydentów Gdyni. Miasto zamierza odzyskać pieniądze

(Fot. Agencja KFP/Anna Bobrowska)

W Gdyni trwa rozliczanie poprzednich władz miasta. Tym razem – wiceprezydentów. Działacze Gdyńskiego Dialogu przeprowadzili w ratuszu kontrolę i okazało się, że prezydent Wojciech Szczurek „na odchodne” przyznał czwórce swoich zastępców odprawy na w sumie prawie ćwierć miliona złotych. Zdaniem obecnych władz Gdyni – zrobił to bezprawnie i miasto pieniądze zamierza odzyskać.

W sumie prawie 250 tysięcy złotych w ramach odpraw otrzymali byli wiceprezydenci Gdyni – ujawnili działacze Gdyńskiego Dialogu. Wskazując na opinię prawną, twierdzą, że środki przyznano nielegalnie. Miasto wstrzymało już wypłatę pieniędzy – po 54 tysiące złotych – dla Katarzyny Gruszeckiej-Spychały oraz Marka Łucyka. Od Michała Gucia i Bartosza Bartoszewicza natomiast domagać się będzie zwrotu środków.

DYSPOZYCJE PODPISAŁ BYŁY PREZYDENT

Natalia Kłopotek-Główczewska, radna Gdyńskiego Dialogu, wskazuje, że dyspozycje odpraw dla swoich zastępców podpisał były prezydent miasta. – Prezydent Wojciech Szczurek podjął decyzję o wypłaceniu odwołanym wiceprezydentom trzymiesięcznego wypowiedzenia, ekwiwalentów za niewykorzystane urlopy i trzymiesięcznych odpraw. Prezydent Aleksandra Kosiorek oraz dyrektor Łukasz Kobus zakwestionowali zasadność tej wypłaty – zaznacza.

OCZEKIWANIA GDAŃSKIEGO DIALOGU

Dawid Biernacik, wiceprzewodniczący Rady Miasta Gdyni, tłumaczy, że Gdyński Dialog oczekuje od władz Gdyni między innymi niewypłacenia odprawy wiceprezydentowi Markowi Łucykowi. – Oczekujemy też, że pani prezydent wezwie do zwrotu niezależnie otrzymanych odpraw przez Bartosza Bartoszewicza oraz Michała Gucia – także, jeśli trzeba, na drodze sądowej – mówi.

Na razie nie wiadomo, jak były prezydent tłumaczy podpisanie decyzji o odprawach dla swoich dawnych współpracowników.

Więcej w materiale, który przygotował Marcin Lange:

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj