Dar Młodzieży musi zostać zastąpiony nową jednostką – mówi profesor Adam Weintrit, rektor Uniwersytetu Morskiego w Gdyni. Fregata, na której teraz pływają studenci, jest wysłużona i w bardzo słabym stanie technicznym, a jej remonty są i będą coraz bardziej kosztowne.
Awarie i usterki statku zdarzają się coraz częściej.
JEDNOSTKA PRZEZ DWA TYGODNIE STAŁA W PORCIE
– W tym roku po raz pierwszy mieliśmy zakłócony cykl praktyk na Darze Młodzieży. Statek wyszedł w morze, ale doszło do awarii silnika. W efekcie jednostka przez dwa tygodnie, zamiast pływać ze studentami po Bałtyku i Morzu Północnym, stała w Gdańsku. Dokonywaliśmy cudów, żeby fregata jednak wypłynęła w rejs. To się udało i Dar Młodzieży właśnie wraca do portu po zrealizowanej praktyce morskiej – dodaje Adam Weintrit.
Dar Młodzieży skończył już 40 lat. Rektor uczelni podkreśla, że z powodu wieku i wieloletniej eksploatacji żaglowca już w niedalekiej przyszłości wysyłanie nim w rejs studentów może być dla nich zwyczajnie niebezpieczne.
POTRZEBA ĆWIERĆ MILIARDA ZŁOTYCH
Koszt budowy nowej jednostki to około 250 mln zł. Uczelnia liczy na to, że budowa statku zostanie sfinansowana z budżetu państwa.
Anna Rębas/raf