Prawie 540 milionów złotych brutto będzie kosztować budowa falochronów osłonowych stanowiących wodną infrastrukturę dostępową do przyszłego Portu Zewnętrznego w Gdyni. W siedzibie zarządu portu morskiego podpisano umowę na wykonanie tych prac.
To wstęp do realizacji największej inwestycji w historii Portu Gdynia. Najpierw musi powstać „papierowa” wersja, bowiem postępowanie przetargowe zostało rozstrzygnięte w formule „zaprojektuj i wybuduj”. Inwestycję zrealizuje konsorcjum firm Budimex S.A., Roverpol Sp. z o.o. oraz Rover Maritime S.L. Ta ostatnia ma w portfolio m.in. budowę podobnych konstrukcji w Barcelonie i Walencji.
BUDOWĘ MOGĄ UTRUDNIAĆ SZTORMY
– To bardzo wymagająca inwestycja. Gdy budowaliśmy falochrony zewnętrzne w Gdańsku, po jednym sztormie gwiazdobloki przelatywały z jednej strony na drugą. Gdy falochrony są już wybudowane, tego nie widać, ale w trakcie budowy sztormy potrafią wyrządzić duże szkody – zauważyła dyrektorka Urzędu Morskiego w Gdyni Anna Stelmaszyk-Świerczyńska.
– Logistyka jest trochę trudniejsza, bo jesteśmy odsunięci od lądu, ale mamy kadrę, która budowała falochrony chociażby w Darłowie – dodawał dyrektor budownictwa infrastrukturalnego w Budimex Jakub Długoszek.
Pięć części falochronu będzie liczyło prawie 2,5 kilometra długości. Koperty z ofertami zostały otwarte w marcu. Zwycięskie konsorcjum zaproponowało najniższą cenę za inwestycję.
Posłuchaj rozmowy z dyrektorką Urzędu Morskiego w Gdyni:
Mateusz Czerwiński/ua