Spadek wyników, ponad 40 audytów w spółkach i zapowiedź dochodzenia roszczeń od poprzedniego zarządu ws. inwestycji w blok węglowy w Ostrołęce – władze Grupy Energa przedstawiły wyniki finansowe.
Grupa Energa odnotowuje ujemne wyniki. Przychody w trzecim kwartale i w pierwszych dziewięciu miesiącach 2024 roku spadły w porównaniu rok do roku o 14 proc. Zyski operacyjne do września włącznie spadły w porównaniu do analogicznego okresu 2023 roku o 17 proc., a wyniki netto – o 44 proc.
Władze koncernu tłumaczą to między innymi niesprzyjającymi warunkami dla sektora energetycznego. – Zarządzanie grupą energetyczną można byłoby porównać do żeglowania – mówił Roman Szyszko, wiceprezes zarządu Energa S.A. – Efekty tego żeglowania zależą od wiatrów i tak się złożyło, że w tym roku halsujemy przeciwko niesprzyjającym wiatrom – ocenił.
Jednocześnie władze spółki poinformowały, że w całej grupie prowadzonych jest łącznie 40 audytów dotyczących działań poprzednich zarządów spółek z Grupy Energa. Obecny zarząd chce także pociągnięcia do odpowiedzialności swoich poprzedników – za budzące wątpliwości decyzje dotyczę bloku węglowego elektrowni w Ostrołęce.
– W momencie, kiedy będziemy dysponowali pełną listą osób odpowiedzialnych, zwrócimy się do walnego zgromadzenia akcjonariuszy, celem pociągnięcia tych osób do odpowiedzialności – zapowiedział prezes Energi, Sławomir Staszak.
Kuba Kaługa/mrud