Coraz bliżej strajku w gdyńskiej komunikacji miejskiej. Po fiasku rozmów ostatniej szansy z pracodawcami w sprawie podwyżek kierowcy oczekują podniesienia swoich stawek godzinowych o 6 złotych brutto.
Związkowcy z komunalnych spółek przewozowych podjęli decyzję o oflagowaniu pojazdów w środę. Jeśli do połowy grudnia nie uda się osiągnąć porozumienia z miastem w sprawie postulatów płacowych, związkowcy zapowiadają dwugodzinny strajk ostrzegawczy.
Przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej w Gdyni Stanisław Taube wskazał, że czas na porozumienie z pracodawcami minął w piątek. – Porozumienia nadal nie ma, więc jesteśmy z pracodawcami w sporze zbiorowym. Pracownicy gdyńskiej komunikacji miejskiej mają dosyć lekceważenia kierowców. Niektóre postulaty zostały złożone już 22 maja do prezydent Gdyni i do pracodawcy. Żądamy okrągłego stołu w celu omówienia i zrealizowania tych postulatów. Oczekujemy szybkiej decyzji, bo nie wykluczamy, że 18 grudnia nie zostaną zrealizowane poranne kursy autobusowe i trolejbusowe – zaznaczył Taube.
Kierowcy gdyńskiej komunikacji miejskiej zarabiają od 6 do 8 tysięcy złotych brutto miesięcznie. Od miasta oczekują podwyżki w wysokości tysiąca złotych.
Marcin Lange/mk