Zakaz sprzedaży alkoholu na terenie całego miasta od godziny 22 do 6 chcą wprowadzić władze Gdańska. Projekt miałby wejść w życie od początku maja i działałby podobnie jak na terenie Śródmieścia.
Maximilian Kieturakis, obecny radny miasta i były radny dzielnicy Śródmieście dostrzega pozytywne zmiany po wprowadzeniu obostrzeń w centrum.
– Jest mniej śmieci, mniej „małpeczek”. Jest trochę ciszej, jesteśmy w śródmieściu, ta dzielnica rządzi się swoimi prawami i chyba zawsze będzie trochę głośniej niż w innych dzielnicach, ale na pewno jest lepiej – ocenia radny.
Przemysław Majewski, radny PiS jest sceptyczny co do zakazu sprzedaży alkoholu na terenie całego miasta. – Jeśli lokal jest oddalony od zabudowań i sprzedaż tam alkoholu nie skutkuje trudnościami – śmieceniem czy zakłócaniem ciszy nocnej, to nie powinno być takiego obostrzenia – dodaje.
Projekt uchwały trafił obecnie do konsultacji do rad dzielnic. Zakaz nie będzie dotyczył lokali gastronomicznych.
Posłuchaj materiału naszego reportera:
Oskar Bąk/mp





