Kilkuset seniorów z „Domu za Falochronem” w Gdyni-Witominie marznie i moknie na przystanku autobusowym, bo dla miasta ważniejszy okazał się komfort rowerzystów. W ramach przebudowy ulicy Chwarznieńskiej zlikwidowano przystanek przy domu seniora w kierunku centrum.
Po protestach mieszkańców domu seniora przystanek przywrócono kilkadziesiąt metrów dalej, ale nie wyposażono go ani w wiatę, ani w ławki. Na to miejsca nie ma, bo poszerzono tam drogę rowerową.
Seniorzy nie kryją rozczarowania. – Traktowani jesteśmy jak obywatele drugiej albo trzeciej kategorii – skarżą się.
Gdynia zapowiada zaprojektowanie specjalnej wiaty na potrzeby tego przystanku, ale potrwać to może nawet rok.
Posłuchaj materiału naszego reportera:
Marcin Lange/mk





