Gdańsk rozważa postawienie nowej przeprawy dla pieszych przy moście Siennickim

Most Siennicki w Gdańsku (Fot. Radio Gdańsk/Oskar Bąk)

Najpóźniej w ciągu czterech miesięcy prom kursujący na Wyspę Portową w Gdańsku nie będzie już potrzebny – zapowiedział podczas sesji rady miasta wiceprezydent Piotr Borawski.

Miasto rozważa dwa warianty: powrót pieszych i rowerzystów na most Siennicki, co będzie zależało od zleconych badań, lub postawienie nowej przeprawy dla pieszych. Jak wyjaśnił Borawski, trwają rozmowy w tej sprawie z nadzorem budowlanym.

– To w dużej mierze zależy od sugestii nadzoru budowlanego. Staramy się, by było to robione w trybie awaryjnym. To spowoduje, że nie będzie trzeba zbierać wszystkich dokumentacji koniecznych do budowy infrastruktury w normalnym procesie budowlanym. Chcemy wykorzystać sytuację awaryjną, by zadziałać szybko – stwierdził wiceprezydent Gdańska.

Piotr Borawski podkreślał, że to inna procedura, niż planowana wcześniej współpraca z wojskiem, z której już całkowicie zrezygnowano. Koszty ewentualnej nowej przeprawy nie są jeszcze znane. Obecnie koszt kursowania promu to 700 tysięcy złotych miesięcznie. Przez pierwsze pięć dni skorzystało z niego ponad 5 tysięcy pasażerów.

Czytaj też: Nurkowie i naukowcy sprawdzą, czy piesi mogą chodzić mostem Siennickim

SĄ ŚRODKI NA REMONT MOSTU

W ciągu dwóch lat na modernizację mostu Siennickiego ma trafić 30 milionów złotych. Taką zmianę w budżecie samorządu i wieloletniej prognozie finansowej jednogłośnie przyjęła rada miasta.

– Przesuwamy środki z innych inwestycji, ale nie są one zagrożone. Dostosujemy harmonogram do przygotowania dokumentacji. Buspas na Spacerowej będzie realizowany w 2027 roku i wtedy są zabezpieczone środki – zapewnił wiceprezydent Piotr Grzelak.

– Mamy szereg zastrzeżeń, jeśli chodzi o działania strony miejskiej. Uważamy je za spóźnione. To, że władze miasta wiedziały, w jak złym stanie jest most siennicki i nie zostawiły wystarczających środków na remont w pierwotnym budżecie na ten rok już wskazuje na pewne zaniedbania – mówił z kolei Andrzej Skiba z klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości.

Zdaniem PiS dokumenty w sprawie mostu Siennickiego wskazują na to, że miasto znało skalę problemu od kilku miesięcy i powinno zabezpieczyć środki przy uchwalaniu budżetu na ten rok.

 

Kuba Kaługa/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj