Prawie połowa floty Mevo mogła zostać zniszczona – poinformowali przedstawiciele Obszaru Metropolitalnego Gdańsk-Gdynia-Sopot. W pożarze zabytkowych hal na gdańskiej Przeróbce mogło spłonąć nawet 1500 rowerów. Większość z nich, bo aż 1300, była elektryczna.
– Działamy już od środy – zaznaczyła Dagmara Kleczewska, kierowniczka projektu Mevo. – Sprawdzamy, jak szybko producent rowerów jest w stanie wyprodukować nowe rowery i je dostarczyć. Skontaktowaliśmy się już z prawnikami i z operatorem. W ciągu maksymalnie dwóch dni będziemy mieli więcej informacji. Jestem pewna, że poradzimy sobie i wkrótce uruchomimy system Mevo – poinformowała Kleczewska.
Cała operacja produkcji, zakupu i transportu rowerów może potrwać ponad trzy miesiące. Operator zapewnił, że mimo utraty części floty nie zamierza odstąpić od planów poszerzania obszaru funkcjonowania Mevo o kolejne gminy.
Czytaj także:
– Jest śledztwo ws. pożaru hali na Przeróbce. Prokuratura zbada, czy doszło do podpalenia
– Trwa akcja dogaszania pożaru zabytkowej hali na gdańskiej Przeróbce
– Konserwator zabytków zapowiada kontrolę hali byłych Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego w Gdańsku
Oskar Bąk/mk





