Wypadek w Stoczni Gdańskiej. Statek w niekontrolowany sposób zsunął się z pontonu

(fot. Paweł Marcinko / KFP)

Niecodzienne zdarzenie na Martwej Wiśle. Podczas prac manewrowych przed wodowaniem patrolowca budowanego na wyspie Ostrów przez spółkę Baltic Operator dla fińskiej Straży Granicznej, kadłub jednostki zsunął się z pontonu do wody.

Ponton został częściowo zatopiony, a statek najprawdopodobniej wyszedł z tego zdarzenia bez szwanku. Nie było też żadnych ofiar w ludziach.

– Brak jest również informacji o zanieczyszczeniu. Ze strony stoczni prowadzone są działania zabezpieczające. Przekazano, iż sytuacja jest pod kontrolą – uspokaja Magdalena Kierzkowska z Urzędu Morskiego w Gdyni.

W związku z tym, że ponton osiadł na gruncie przy nabrzeżu stoczniowym na Wyspie Ostrów, wydano ostrzeżenie nawigacyjne o zamknięciu tego akwenu. Jak przekazuje Kierzkowska, nie wpływa to jednak na ruch statków w głównym kanale portowym i prace portu na pozostałych akwenach.

– Pracownicy Kapitanatu Portu Gdańsk byli na miejscu – o zdarzeniu powiadomiono Państwową Komisję Badania Wypadków Morskich, gromadzony jest również materiał do postępowania przed Izbą Morską. Służba Dyżurna Kapitanatu prowadzi monitoring sytuacji = relacjonuje rzeczniczka Urzędu Morskiego.

oprac. mrud

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj