Atak na ratownika medycznego w Sopocie. Sprawca wtargnął do ambulansu

Zdjęcie ilustracyjne (Fot. Pixabay)

Do trzech lat więzienia grozi mężczyźnie, który w Sopocie zaatakował ratownika medycznego. Sprawca uderzył pokrzywdzonego w głowę i rozerwał mu odzież. Został zatrzymany niedługo potem.

Do zajścia doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek. Karetka została wezwana do jednego z lokali gastronomicznych w centrum Sopotu do kobiety, która upadła i uderzyła się w głowę. W trakcie gdy ratownicy udzielali jej pomocy, na miejscu pojawili się koleżanka pokrzywdzonej i 34-letni mężczyzna.

– W pewnym momencie mężczyzna stał się agresywny, wtargnął do ambulansu i kilka razy uderzył pięścią w głowę ratownika medycznego. Do tego szarpał go za odzież i ją uszkodził. Po całym zdarzeniu sprawca uciekł z miejsca, ale, jak się okazało, niedaleko. Policjanci odnaleźli poszukiwanego na peronie dworca i go zatrzymali. 34-letni mieszkaniec Rumi w chwili zatrzymania był nietrzeźwy, miał 1,3 promila alkoholu – relacjonuje podkomisarz Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.

Mężczyzna po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej ratownika medycznego, który ma status funkcjonariusza publicznego. Podejrzany będzie pod policyjnym dozorem. Grożą mu trzy lata więzienia.

Grzegorz Armatowski/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj