Jest szansa na nowe okręty podwodne dla Polski. – To niezbędny element przy tak dużym zagrożeniu bezpieczeństwa, także na Bałtyku – mówił w Gdyni wiceminister obrony narodowej Stanisław Wziątek.

– To jest niezbędny element w dzisiejszym świecie przy tak dużych zagrożeniach, które są wokół nas, także tych, które mogą pojawić się od strony Bałtyku. Powinniśmy wzmocnić możliwości obronne, wzmocnić marynarkę wojenną, w tym cały komponent okrętów podwodnych. Program „Orka”, bo tak się nazywa program związany z potrzebą pozyskania tych zdolności, będzie, jestem o tym przekonany, w tym roku rozstrzygnięty – powiedział wiceminister obrony.

Program „Orka” zakłada zakup trzech okrętów podwodnych. Do postępowania przystąpiło siedmiu oferentów z sześciu krajów. Trwają negocjacje.

Obecnie Polska ma dwa okręty podwodne. To 40-letni ORP Orzeł, czyli jeden z najstarszych na świecie okrętów tego typu pozostających w służbie. Drugim jest otwarty dziś jako obiekt muzealny Sokół, który został wycofany ze służby 7 lat temu. Polska najwięcej okrętów podwodnych – sześć – miała na początku lat 60. XX wieku.

Marzena Bakowska/puch