W poniedziałek w Gdańsku trudno będzie zamówić taksówkę przez aplikację – trwa protest kierowców

Sierhej Mykhailiuk znany w internecie pod pseudonimem "piwko nie można" (fot. Radio Gdańsk/Oskar Bąk)

Wysokie prowizje, mało dostępnych kursów i coraz większa niepewność. W Trójmieście może być dziś problem z zamówieniem taksówki przez aplikację. To wszystko przez protest kierowców, którzy walczą o powrót do wcześniejszych, wyższych zarobków.

Jak mówił Sierhej Mykhailiuk, organizator protestu znany w internecie pod pseudonimem „piwko nie można”, kierowcy aktualnie zarabiają nawet o 30 procent mniej:

PROBLEM NIEPEWNOŚCI

Daniel Szmalc, taksówkarz, który uczestniczył w proteście podkreślał, że kursów jest coraz mniej, a kierowców ciągle przybywa.

– Żyje się bardzo ciężko. Mam przez cały czas takie poczucie, że nie pracuje, a to powoduje poczucie winy, rozmyślanie, że może nie zarobię na utrzymanie auta, na wydatki. Większość kierowców ma też problem tej niepewności, ponieważ formą wynagrodzenia jest tygodniówka – tłumaczył.

Taksówkarze rozważają kontynuację protestu i dalszą walkę o obniżenie prowizji pobieranej przez aplikacje.

Oskar Bąk/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj