Frekwencja w Gdyni wyniosła 74,5 procent i była wyraźnie wyższa od ogólnokrajowej. Prezydent miasta Aleksandra Kosiorek powiedziała, że jest dumna z tego wyniku, a wynik wyborów oceniła jako mocną żółtą kartkę dla rządzącej koalicji.
– Myślę, że to jest ostrzeżenie dla obecnie rządzących, że jeżeli się nic nie zmieni, to może dojść do zmiany układu politycznego w przyszłości, ale o tym ostatecznie decydują obywatele – mówiła Aleksandra Kosiorek.
Prezydent Gdyni krytykuje publikowanie sondaży podczas kampanii wyborczych.
– Uważam, że publikacja sondaży nie sprzyja demokratycznemu procesowi. Wiemy o tym, że zależnie od biura, fundacji, instytucji, która sondaż prowadzi, te wyniki potrafią być znacząco różne. To wprowadza chaos, być może niektórych motywuje do podjęcia decyzji, które nie są przemyślane – powiedziała prezydent.
W drugiej turze 1 czerwca zmierzą się Rafał Trzaskowski z Karolem Nawrockim.
Marcin Lange/puch





