Dwóch podejrzanych o oszustwa internetowe zatrzymali policjanci z gdańskiego zarządu Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości. To 17- i 35-latek, którym udowodniono łącznie 25 przestępstw. Jeden z nich, Mateusz G., działał od co najmniej 1,5 roku. Podejrzany włamywał się na profile Facebook i wystawiał fikcyjną ofertę sprzedaży vouchera znanego biura podróży po okazyjnej cenie.
35-letni Mateusz G. usłyszał 25 zarzutów dotyczących oszustwa i jego usiłowania, prania pieniędzy i sprawstwa kierowniczego nielegalnego uzyskania informacji poprzez przełamanie zabezpieczeń poczty i kont na Facebooku. Sąd zdecydował o jego aresztowaniu. Współpracujący z nim 17-letni Paweł D. odpowie za przełamywanie zabezpieczeń w postaci haseł poczty elektronicznej i uzyskanie dostępu do profili na Facebooku na polecenie Mateusza G. Dostał dozór policyjny i zakaz kontaktowania się z określonymi osobami.
– W toku śledztwa ustalono, że sprawca w pierwszym etapie przestępstwa przełamywał zabezpieczenia do poczty elektronicznej powiązanej z kontem na portalu Facebook. Na przejętym koncie użytkownika Facebooka sprawca wystawiał post z ofertą sprzedaży vouchera znanego biura podróży o wartości 12 tys. zł za okazyjną cenę od 4 tys. zł do 8 tys. zł – przekazał prokurator Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Następnie ogłoszenia wstawiane były jako posty na tablicy z zablokowanymi komentarzami lub w formie relacji. Na takie ogłoszenie odpowiadali przeważnie znajomi osoby, której konto zostało przejęte.
Korespondencję z pokrzywdzonym prowadził podejrzany za pośrednictwem Messengera. Osoby, które zdecydowały się na zakup takiego bonu, dokonywały przelewów 4-8 tys. zł na wskazane rachunki bankowe, które należały do tzw. słupów.
Ci z kolei byli werbowani do biznesu na portalu społecznościowym poprzez ofertę pracy doraźnej. Osoby, na rachunki których wpływała gotówka, myślały, że są uczestnikami programu wypłat blika. Nieświadomie przekazywali gotówkę przelaną przez oszukanych za pośrednictwem blika, co umożliwiało ostatecznie jej wypłatę podejrzanemu w bankomacie. Z ustaleń śledztwa wynika, że takie ogłoszenia wystawiane były z kont na portalu Facebook, które również przejął sprawca. W ten sposób wyłudził co najmniej 102,5 tys. zł od 18 pokrzywdzonych.
Podejrzanym za oszustwa grozi 8 lat więzienia. Prokuratury w całej Polsce prowadzą łącznie prawie 200 śledztw, w których sprawcy działają w podobny sposób. Łączna suma strat wynosi prawie 2 mln zł. Śledczy sprawdzają, czy stoi za tym Mateusz G.
Grzegorz Armatowski/PAP/mk





