Uliczni artyści z Traktu Królewskiego w Gdańsku protestują. Obawiają się, że po wprowadzeniu zapowiadanego przez miasto parku kulturowego będą musieli zakończyć działalność.
Gdańsk pracuje nad stworzeniem parku kulturowego w Śródmieściu. Dzięki temu mają zostać uregulowane przepisy dotyczące hałasu, miejsca składowania odpadów, handlu czy prowadzenia robót budowlanych.
– Ulica Długa w Gdańsku staje się coraz bardziej smutna i pusta. Chcemy temu przeciwdziałać. Skutki parku kulturowego odczują muzycy i artyści, którzy tak naprawdę już teraz nie mogą występować przez całodobowe patrole straży miejskiej. Mamy kłopoty z prezentowaniem swojej twórczości – wskazał inicjator protestu Kryspin Kamysz.

(fot. Radio Gdańsk/Tomasz Klinger)
DRUGA STRONA MEDALU
Magda Stormowska, mieszkanka Głównego Miasta w Gdańsku, podkreśliła, że nie ma zgody na występy artystów z nagłośnieniem.
– Problem polega na tym, że artyści szukają naszej atencji. Aby ją odnaleźć w przestrzeni nasyconej bodźcami, muszą zrobić hałas. Hałasują nie tylko grajkowie uliczni, lecz także właściciele restauracji. To powoduje, że powstaje mieszanina dźwięków, w której muszą odnaleźć się mieszkańcy – zaznaczyła Stormowska.

(fot. Radio Gdańsk/Tomasz Klinger)
Konsultacje dotyczące stworzenia parku kulturowego w Śródmieściu Gdańska rozpoczną się jesienią. Urzędnicy zapowiadają, że zapisy mają być gotowe na kolejny sezon turystyczny.
Posłuchaj materiału naszego reportera:
Oskar Bąk/mk
Zobacz też: Co z parkiem kulturowym w Śródmieściu Gdańska? Miasto wznawia prace





