Podejrzany Mateusz M. o spowodowanie rok temu katastrofy na drodze S7 w Borkowie nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień podczas ponownego przesłuchania – podała prokuratura. Na skutek katastrofy zginęło pięć osób, a dziesięć zostało rannych.
Jak podała prokuratura, w ubiegłym tygodniu prokurator ponownie przesłuchał podejrzanego Mateusza M. w związku z uzupełnieniem zarzutu i zmodyfikowano opis czynu.
W katastrofie na S7 w Borkowie k. Gdańska, która miała miejsce w nocy w październiku 2024 r. uczestniczyło 21 pojazdów: 18 osobowych i trzy ciężarowe, którymi łącznie podróżowało 56 osób. Na skutek wypadku zginęło pięć osób (w tym czworo dzieci), a dziesięć zostało rannych. Ojciec dwojga dzieci zmarł kilka miesięcy po katastrofie, mimo rehabilitacji w szpitalu.
ODMÓWIŁ SKŁADANIA WYJAŚNIEŃ
– Podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień – powiedział rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Mariusz Duszyński. Dodał, że prokurator dokonał zabezpieczenia majątkowego na mieniu Mateusza M., grożącego mu orzeczenia przez sąd środka kompensacyjnego w postaci nawiązek na rzecz pokrzywdzonych oraz osób najbliższych wykonujących prawa zmarłych pokrzywdzonych.
Zabezpieczenie zostało dokonane poprzez ustanowienie zakazu zbywania i obciążenia nieruchomości stanowiącej własność podejrzanego oraz obciążenie nieruchomości hipoteką przymusową w łącznej kwocie 700 tys. zł.
ZARZUT SPROWADZENIA KATASTROFY W RUCHU LĄDOWYM
Prokurator przedstawił kierowcy samochodu ciężarowego m-ki DAF 38-letniemu Mateuszowi M. zarzut sprowadzenia w dniu 18 października 2024 r. na drodze ekspresowej S7 w miejscowości Borkowo katastrofy w ruchu lądowym zagrażającej życiu lub zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach w wyniku której śmierć poniosło pięć osób a dziesięć kolejnych odniosło średnie lub lekkie obrażenia ciała.
Wobec podejrzanego od 20 października 2024 r. Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku zastosował środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji. Sąd Okręgowy w Gdańsku, po rozpoznaniu zażalenia prokuratora, zastosował kolejny środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 100 tys. zł.
Jak podała prokuratura, po badaniu wobec podejrzanego zostanie wydana opinia sądowo-psychiatryczna. Śledczy zwrócą się też o opinię biegłych z Pracowni Badania Wypadków Drogowych Instytutu Ekspertyz Sądowych w Lublinie w celu uzyskania opinii ws. katastrofy. Mateuszowi M. za spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym grozi do 15 lat pozbawienia wolności.
PAP/ua





