Blachy pod okręt ORP Ratownik wypalone. Razem z „Miecznikiem” zasili on flotę za cztery lata

(fot. Radio Gdańsk/Marcin Lange)

Będzie wspierał polskie okręty podwodne, ale zadba też o morską infrastrukturę krytyczną. Na terenie PGZ Stoczni Wojennej odbyła się uroczystość palenia blach pod nowy okręt ORP Ratownik dla Marynarki Wojennej. Jednostka ma być gotowa za cztery lata i we flocie 3 Flotylli Okrętów zastąpi 50-letnie jednostki ratownicze ORP Piast i ORP Lech.

Jak mówi kapitan Damian Przybysz, to okręt, na który 3 Flotylla Okrętów czeka od dawna. – Nazwa nie może być myląca dla wszystkich, ponieważ oprócz działań ratowniczych, jednostka ta będzie wykonywać bardzo szerokie spektrum działań i prac podwodnych, mając na swoim pokładzie wyspecjalizowanych nurków oraz różne pojazdy bezzałogowe – podkreśla.

(fot. Radio Gdańsk/Marcin Lange)

RATOWNIK I MIECZNIK

Marcin Ryngwelski, prezes PGZ Stoczni Wojennej, zapowiada, że stępka pod okręt zostanie położona na stulecie Gdyni – czyli w lutym. – Wodowanie jest zaplanowane na połowę 2027 roku, a zdanie – pod koniec 2029. Oznacza to, że „Ratownika” i pierwszego „Miecznika” będziemy dostarczać Marynarce Wojennej praktycznie w tym samym momencie. Myślę, że nie będzie żadnych problemów. Finansowanie jest zapewnione, to dla nas najważniejsze, także idziemy do przodu – dodaje.

(fot. Radio Gdańsk/Marcin Lange)

Budowa ORP Ratownik pochłonie ponad miliard złotych.

Posłuchaj materiału naszego reportera:

Marcin Lange/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj